-
-
Re: Stary nie chce "rzeźni" w domu...
Olej starego. Będzie najlepiej. Mi stary powiedział w drugiej gimnazjum:Masz 4.00 ponad na koniec-masz węża. Teraz to mnie gówno obchodzi czy mi pozolą na nowe zwierzątka czy nie. To ja płacę nie oni. Więc mam ich w dupie.
-
Re: Stary nie chce "rzeźni" w domu...
-
Re: Stary nie chce "rzeźni" w domu...
ja przywiozłem z giełdy teraz teaniure wchodze mysle ze zaraz ojciec bedzie sie darł, a tu stary kupiłeś węża?? a ja: NO!! a on:POKARZ!! i za 5 minut mial go na reku a jak wyjerzdzałem na gielde to mówił: a spróbuj cos przywieść nowego!! :P a matka to nie ma nic do gadania jak ojcu sie podoba zreszta ona sie juz do tego przezwyczaiła dasz rade
-
-
Re: Stary nie chce "rzeźni" w domu...
no u mnie w domu na rzeźnie to by sie też nie zgodzili więc sie nie dziwie;p
-
Re: Stary nie chce "rzeźni" w domu...
Ojciec czyli stary to jest coś al`a osioł. Jak sobie coś do łba wbije to ciężko wybić, zwłaszcza jak oglada TV 12h dziennie. Wtedy to jest "mądry" bo usłyszał gdzieś że jakiś pyton zżarł swojego wlaściciela i już jest blokada w psychice. Raczej takie dyskusje spoczywaja na niczym. Ja sie starego nie pytam, poprostu kupuje i dowidzenia, zreszta moi starzy sie węża boja i jak coś jest nie tak to mówie że go wypuszcze i już jest spokuj :P
-
Re: Stary nie chce "rzeźni" w domu...
Ja jakoś nie miałem zbytnio problemów. Powoli tak zaczynałem "wprowadzać" rodziców najpierw delikatnie (np. swobodnymi rozmowami schodzącymi na temat gadów i żywienia) później były rozmowy typu "a co by było gdybym sobie kupił gada ?" (później "...gada" zmieniło się na "...węża") a następnie podczas rutynowej "wyprawy na zakupy" kiedy byliśmy w Castoramie oświadczyłem że muszę kupiś płyty OSB takie a takie oraz to, to i to (wcześniej sobie przygotowałem plan zakupów) a gdy się zapytali czemu to powiedziałem że zbuduję terrarium dla węża. Potem było już z górki. Czasem tata pomagał mi nawet przy budowie (np. przytrzymywał płyty kiedy nawiercałem otwory itp. ) a w końcu zasugerowałem wyjazd do Krakowa na weekendową wycieczkę (wcześniej zarezerwowałem telefonicznie regiuska u pana Sułka). No i... wiadomo co dalej
-
Re: Stary nie chce "rzeźni" w domu...
postaw staruszka przed faktem dokonanym zawsze tak robie heheh choc nieraz moze ise to zle skaczyc kolega postawil starego przed faktem dokonanym i pies polecial z 3 pietra
-
Re: Stary nie chce "rzeźni" w domu...
Ja mieszkam w domku na parterze więc to raczej nic groźnego upadek z parteru na trawe... A psu współczuje i koledze też...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum