Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 16

Wątek: POST

Mieszany widok

  1. #1
    winiok
    Guest

    POST

    kto mi powie ile waz zboozowy młody 3miesieczny moze wytrzymac bez jedzenia


  2. #2

    Re: POST

    dużo... węże mają to do siebie ze mogą troche wytrzymać bez jedzenia, ale wątpie zeby było to dla nich zdrowe


  3. #3

    Re: POST

    Dopóki nie zacznie tracić na wadze, to nie ma się czym przejmować. Jak zacznie - wtedy tak

    pozdrawiam, Karla

  4. #4

    Re: POST

    bez uszczerbku na zdrowiu wytrzyma 2 miesiące spokojnie....

    Pozdrawiam
    Serpent


  5. #5

    Re: POST

    Bez uszczerbku na zdrowiu wytrzyma dopóki nie zacznie tracić na wadze. Nie znasz sytuacji, więc nie pisz takich rzeczy. Jeśli wąż (bez adresowania do winioka) np. nie je z powodu amebiozy, to w ciągu dwóch miesięcy GWARANTUJĘ, że padnie.
    Nie wiem, kiedy wreszcie do was dotrze, że każdy wąż jest inny, a brak jedzenia nie oznacza zatrzymania metabolizmu na czas głódówki. Wąż cały czas musi budować komórki (jeśli nawet nie rośnie, to przecież wymienia zużyte), a musi mieć z czego. Nie jest ważne ile czasu wąż wytrzyma bez jedzenia, tylko ile czasu mu to nie zaszkodzi

    pozdrawiam, Karla

  6. #6

    Re: POST

    mniemając że ten post był kierowany do mojej wypowiedzi chcialbym powiedzieć że amebioza atakuje bardzo szybko niejednokrotnie były w polsce przypadki wykończeń przez nią całych hodowli i jeśli ma się amebiozę to niezadko węże padają jak są nawet w oddzielnych terrariach w tym samym pomieszczeniu, jeśli wąż jest zdrowy to to widać w reakcjach węża które można bardzo łatwo sprawdzić (chodzi mi głównie o żywotność zwierza) pozatym pisząc 2 miesiące miałem na mysli zdrowy okaz który może tyle pościć i następnie przyjąć pokarm było tak w przypadku moich E. guttata, S. diadema N. fasciata confluens więc niejest to wyssane z palca....podobne sytułacje znam więc ''doskonale''....

    Pozdrawiam
    Serpent

    Ps. żbożowki nie sa w brew myśleniu łatwymi wężami jak są młode szczególnie około miesiąc dwa od wyklucia nieprzyjmuja pokarmu bynajmniej tak było u jednego z hodowcow który mi o tym opowiadał na 12 młodych niechciało jeść 4-5 osobników (i żaden z nich niebył chory na żadną chorobę)


  7. #7

    Re: POST

    Chodzi mi jedynie o to, że nie widzisz węża a wyrokujesz, że nic mu nie będzie. Skąd wiesz, jaka jest "żywotność" tego węża? A co do amebiozy, to widać nie zawsze jest taka agresywna, bo u mnie jeden wąż miał ciężką i padł, a drugi, który miał z nim bezpośredni kontakt oraz dwa inne, które miały kontakt z tym drugim, w ogóle nie zostały ruszone (oczywiście leczone były wszystkie). Ten wąż mocno zarażony nie jadł. Gdybym była zielona w tych sprawach i zapytałabym na forum, ile może wytrzymać bez jedzenia dorosły wąż smugowy, dostałabym odpowiedź, że 2-3-4? miesiące. A po miesiącu węża już nie było. Ten przypadek ma obrazować, że NIE ZAWSZE wytrzyma aż tyle. I jak nie widzisz to nie mów. Zwłaszcza, że głodówka dla organizmu małej zbożówki nie jest obojętna, szczególnie 2-miesięczna. MOŻE nie być szkodliwa, ale poznaje się to po tym, że nie traci na wadze, a nie po tym, że nie minęły jeszcze 2 miesiące, bo każdy przypadek jest inny.

    pozdrawiam, Karla

  8. #8

    Re: POST

    chciałbym nadmienić iż zawsze się mówi o zdrowych zwierzętach a nie chorych no chyba ze była wzmianka o chorobie (w poście niebyło takiej wzmianki więc niewidząc węża załozyłem z góry że jest zdrowy)

    ''A co do amebiozy, to widać nie zawsze jest taka agresywna, bo u mnie jeden wąż miał ciężką i padł, a drugi, który miał z nim bezpośredni kontakt oraz dwa inne, które miały kontakt z tym drugim, w ogóle nie zostały ruszone (oczywiście leczone były wszystkie)''

    Amebioza jest jak to napisałaś agresywna pierwotniaki któr ją wywołują bardzo szybko się namnażają i powodują spustyoszenie w organiźmie przez co jak prawie wszystkie choroby jest ZAWSZE śmiertelna-bez leczenia. Z tego co napisałaś ja bym wywnioskował iż u tego węża który padł była ona w zaawansowanym stadium i już niemiałaś szans jej wyleczyć a u tych które przezyły terapia się powiodła bo widocznie choroba nie była jeszcze tak rozwinięta jak u pierwszego i dlatego przezyły a nie dlatego że nie jest ''agresywna'' (każdą chorobę prawie zawsze można wyleczyć jednak zależy w jakim stadium zostanie rozpoznana)

    ''Gdybym była zielona w tych sprawach i zapytałabym na forum, ile może wytrzymać bez jedzenia dorosły wąż smugowy, dostałabym odpowiedź, że 2-3-4? miesiące. A po miesiącu węża już nie było.''

    Jeśli wąż byłby chory to zgadza się mogło by już węża nie być jednak gdy zdrowy to gwarantuję Ci że dorosły osobnik przetrzyma taki okres bez problemu będzie co prawda agresywny jednak nie padnie z powodu 3-4 miesiecznej głodówki! jednak należy brać więcej czynników pod uwagę bo jak pisałaś: ''każdy przypadek jest inny'' i to się z Tobą zgodzę, jednak podejrzewam że w wielu przypadkach tak jest ponieważ nie wszystkie czynniki są takie same chodzi mi że biorąc pod uwagę głodówki trzeba uwzględnić takie rzeczy jak np. dostęp do wody, linienie, oraz najważniejsze od jakiego momentu liczymy głodówkę i jaki był stopień najedzenia węża przed nią.

    Pozdrawiam
    Serpent

    Ps. głównie chodziło mi o to że u młodych węży nie należy od razu po miesiącu karmić ich przymusowo ponieważ mogą mieć fochy i nawet po 2 miesiącach same zjeść jeśli są zdrowe.

    Ps2. logicznym jest że zdrowie węża nie poznajemy po czasie trwania głodówki, wątpię żeby każdy ważył swoje węże ;-) są łatwiejsze ''sposoby'' sprawdzenia czy gad jest okazem zdrowia czy też chorym zwierzęciem lub słabiejącym albo nienaającym się do kupna jednak podejrzewam że sa one jasne bynajmniej łatwiejsze niż ważenie węży ;-)


  9. #9

    Re: POST

    >(w poście
    > niebyło takiej wzmianki więc niewidząc węża załozyłem z góry że
    > jest zdrowy)

    To jest absolutny błąd, a wiesz dlaczego? Dlatego, że początkujący niekoniecznie potrafią rozpoznać, że z wężem się coś dzieje.

    Co do amebiozy to mniej więcej się zgadzamy, więc dopiszę tylko tyle, że oba smugowe zanim do mnie dotarły siedziały razem (nie wiem, jak długo, ale przynajmniej parę dni), więc sądzę, że samica zdążyła się zarazić od samca (to on padł, ona nie miała nawet objawów mimo stresu transportu).

    > Jeśli wąż byłby chory to zgadza się mogło by już węża nie być
    > jednak gdy zdrowy to gwarantuję Ci że dorosły osobnik
    > przetrzyma taki okres bez problemu będzie co prawda agresywny
    > jednak nie padnie z powodu 3-4 miesiecznej głodówki!

    Prawdopodobnie nie, ale znów oceniasz stan zdrowia węża nawet go nie widząc. Jeśli w poście nie jest napisane, że wąż się zachowuje dziwnie to nie daje podstaw, żeby założyć, że jest zdrowy. Zbożówka może nie jeść bo ma fochy, ale może nie jeść bo jest chora/zarobaczona/ma złe warunki. Nie widzisz tego w poście o treści "kto mi powie ile waz zboozowy młody 3miesieczny moze wytrzymac bez jedzenia"

    > biorąc pod uwagę
    > głodówki trzeba uwzględnić takie rzeczy jak np. dostęp do wody,
    > linienie, oraz najważniejsze od jakiego momentu liczymy
    > głodówkę i jaki był stopień najedzenia węża przed nią.

    No widzisz, właśnie do tego zmierzam. Zawsze wszyscy arbitralnie piszą, że wytrzyma miesiąc, 2 miesiące. A odpowiedź zawsze (jak w ekonomii) brzmi TO ZALEŻY.

    > Ps. głównie chodziło mi o to że u młodych węży nie należy od
    > razu po miesiącu karmić ich przymusowo ponieważ mogą mieć fochy
    > i nawet po 2 miesiącach same zjeść jeśli są zdrowe.

    Oczywiście, że nie należy karmić przymusowo. Ale NALEŻY się tym przejąć (i to już po 2 tygodniach) i zacząć próbować przekonywać do jedzenia, a są na to tryliony sposobów. Nigdzie nie napisałam, że jak wąż nie zje to należy go nakarmić siłą.

    > łatwiejsze niż ważenie węży ;-)

    Cóż może być łatwiejszego? Wsadzasz węża na wagę i odczytujesz wynik. Problem może być z dokładnością wagi, ale przy długo nie jedzącym wężu taką wagę należy sobie skołować. Ocenianie na oko jest niepoważne

    pozdrawiam, Karla

  10. #10

    Re: POST

    Jeszcze jedno. Mówisz, że nie trzeba ważyć węża, żeby zobaczyć, że coś jest nie tak. Ale jeśli przyjmiesz, że wąż jest zdrowy, wygląda i zachowuje się normalnie zbagatelizujesz sprawę, uznasz że nic mu nie będzie jak sobie pogłoduje. A po 2-3 miesiącach nagle się okaże że zaczyna być widać żebra, kręgosłup a wąż nadal nie je... I co wtedy zrobisz? Nakarmisz siłą (bo rozumiem, że nie znasz innych środków)? Podpowiem Ci co może być dalej - wąż jest odwodniony, brakuje mu białek (skoro chudnie), więc i z enzymami trawiennymi jest problem (enzymy to białka). Wciskasz mu przemocą oseska, a on go nie może strawić, więc go zwraca. Jeśli jesteś poważny czekasz dwa tygodnie i karmisz znowu. Ale tych białek nadal nie ma (bo skąd?), więc wąż znowu zwraca. Jeśli jesteś niepoważny, dajesz mu zaraz po zwróceniu, ale koniec końców na jedno wychodzi. Przykro mi, jest po wężu.

    Zaraz mi ktoś powie, że snuję apokaliptyczne wizje, ale znam osobiście taki przypadek (dokładnie taki).

    A teraz wizja moja. Wąż nie je. Zamiast zbagatelizować, dwoisz się i troisz, żeby zjadł (karmisz w oddzielnym pudełku, zmieniasz gatunek posiłku, wielkość, kolor, intensywność zapachu, porę karmienia, stajesz na głowie i śpiewasz szanty), ale nic. Łapiesz wagę i okazuje się, że miesiąc temu wąż ważył więcej, chociaż nie widać po nim żeby ją stracił. Idziesz do weta, robisz wymaz z kloaki tudzież inne badania i okazuje się, że wąż ma robaki/jest chory. Wet ogląda kupę pod mikroskopem a tam człony tasiemca. Zagląda do pyska, a tam niezaleczona rana z zakażeniem. Leczysz węża przy okazji go nawadniając i making long story short wąż wraca do zdrowia i wcinania osesków. Może się też okazać, że jest zdrowy jak ryba, więc zaczynasz kombinować. Przychodzi Ci do głowy, że: padł kabel grzewczy/kryjówka jest za mała/za duża/przeszkadza mu w tym samym pomieszczeniu nowy kot/pies/fretka/lampropeltis/szczur. Sprawdzasz wszystkie opcje i nagle wąż zaskakuje

    Pytanie podsumowujące - po co czekać na cud? Im szybciej się zareaguje, tym większa szansa, że nie zrobi się krzywdy wężowi. Sam zresztą napisałeś to samo przy choróbskach

    pozdrawiam, Karla

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •