-
Re: Apropo ściemniaczy...
To nie jest tak jak w zasilaczach impulsowych - Byłoby nie potrzebnie skomplikowane. Napiszę dokładniej jak to działa - wykres pokazałby to lepiej ale ....
Napięcie w sieci ma kształt sinusoidalnie zmienny. Przez pół okresu ( górna połówka sinusoidy ) płynie "do przodu", przez drugie pół okresu "do tyłu". Dwa razy przechodzi przez zero - raz na początku i raz w środku.
Dla dodatniej połówki ściemniacz działa tak, że mimo że napięcie w funkcji czasu rośnie to ściemniacz przez pewien ( zależny od ustawienia regulatora ) czas "nie puszcza" prądu. Tym samym zmienia się wartość średnia dostarczonego napięcia, a tym samym prądu ( prawo Ohma I=U/R )
Dla ujemnej połówki działa to analogicznie.
Dlaczego wycinanie musi się zacząć w punkcie przechodzenia napięcia przez zero - dlatego że wtedy następuje rozłączenie elementu o nazwie "triak" - to taki zawór który w tym wypadku odwala całą robote.
Mam nadzieje że wyjaśniłem,
Pozdr.
R.
-
Re: Apropo ściemniaczy...
nie odparowujesz prądu tulko go go nie puszczasz
to tak jak bys wode w kranie co chwilke zakrecal i ja puszczal (ona przeciez nie odparowuje)
np. normalny przebieg sinusoidy
.
. _
. - -
. / \
. / \
. / \
./ \
Przebieg po obcieciu
.
.
. -
. | \
. | \
. | \
.____________ \
tu zostalo okolo 25% powierzchni czyli nasz prad jest mniejszy i 75%
-
Re: Apropo ściemniaczy...
rysunki jeszcze raz bo sie rozsypalo
np. normalny przebieg sinusoidy
.
................... _
...............- .......-
........../................\
....../.......................\
.. /............................\
./.................................\
Przebieg po obcieciu
.
.
.........................-
........................|...\
........................|......\
........................|.........\
.____________...........\
Chyba widzc o co chodzi
-
Re: Apropo ściemniaczy...
Dokładnie tak, jak pisze Adamos
-
Re: Apropo ściemniaczy...
Widze że sprawą już się zajęli bardziej wykwalifikowani forumowicze (ja niestety jestem dopiero po gimnazjum :/ ) więc już nie będę zabierał w tej kwestii głosu. A "odparowuje" oczywiście nie było na serio
-
Re: Apropo ściemniaczy...
Jedna refleksja mi się nasuneła: jeśli komuś wystarcza 1-stopniowa regulacja świecenia żarówki typu: jasno - ciemniej to najłatwiej to osiągnąć przez włączanie w szereg z żarówką diody prostowniczej ( 300 V / 1 A ).
Jest to regulator energooszczędny bo nie pobierany prąd ani nie wysycha, nie wycieka ( ani tym bardziej odparowuje ) ) i nie wydziela się w rezystorze ))
Pozdr.
R.
-
Re: Apropo ściemniaczy...
Do tej pory pisaleś rozsądnie, ale dioda powinna być minimum 400V. (amplituda napięcia sieciowego to ok. 380 V). z uwagi na niewielkie różnice w cenie polecam 600V.
P.
-
Re: Apropo ściemniaczy...
Mylisz się kolego. Napięcie międzyfazowe 400 V ( dawniej 380 V ) występuje ale w sieci TRÓJFAZOWEJ. W sieci jednofazowej występuje napięcie 230 V ( dawniej 220 V ). Ale masz racje, że cena diód 300 V i 600 V będzie prawie taka sama.
-
Re: Apropo ściemniaczy...
To juz mi zamieszaliscie caly czas myslalem ze bierze sie wartosc skuteczna napiecia a nie amplitude, w gniazdku napiecie skuteczne 230 a amplituda jest 230 *pierwiastek(2) czyli 325 w trujfzowce skuteczne miedzyfazowe 230*pierwiastek(3) czyli 400 przy amplitudzie jednej fazy tez 325 i przy amplitudzie miedzyfazowej 400*pierwiastek(2) czyli 565V. To jesli wezme ta diode np 300V 1A to napiecie tam podane jest jaka wartoscia? skuteczna czy amplituda?
-
Re: Apropo ściemniaczy...
Zdaje się, że palnąłem gafe. Faktycznie 230 V to wartośc skuteczna, a maksymalna będzie pierwiastek(2) większa.
Sorry za zamieszanie.
Pozdr.
R.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum