Nie doszukałem sie niczego podobnego w archiwum więc pozwoliłem sobie zadać to pytanie :P
Otóż od niedawna mam taką właśnie wredną bestie - regiusa. Wszystko jest w jaknajlepszym porządku, wąż 'działa' :P Jednak wczoraj zaskoczył mnie troche swoim zachowaniem. Przedtem nic sie nie działo jak chciałem go brać na ręce, jednak tym razem chyba mu to nie spasowało. Otworzyłem powoli szybe, on sie na mnie patrzał, następnie sięgnąłem po niego ręką. Tyle że tak od góry, takim łukiem, bo chciałem go wziąść mniej więcej w połowie długości. W tym momencie wystrzelił jak powalony i z hukiem wylądował na szybie :P
Czy powodem takiego zachowania było to, że nie spodobała mu sie moja ręka NAD nim? Jak myślicie? A może to zupełnie coś innego...