witam...od niecalych dwoch tygodni posiadam weza zbozowego i mam problemy z oswojeniem tego jak slyszalem jednego z najlatwiejszych do oswojenia wezy...za kazdym razem gdy probuje wziac weza na rece on odpowiada grzechotaniem ogona i probuje mnie kąsać... czytalem juz na inncyh forach i w innych zrodlach o metodach ktore opisuje poniezej ale nie skutkuja;[
1.wlozylem dwa dni temu chuste z moim zapachem do terra zeby zbozowka mogla sie z nim zaznajomic i waz zaczal w niej spac i nie wylazi od tamtej pory(myslalem ze to dobrze zwiastuje)...ale gdy chcialem wziac go na rece i tylko zblizylem palec od razu zaczal grzechotac ogonem i wić sie...probowlaem ponownie po pewnym czasie ale konczylo sie to tak samo....
2.probowalem delikatnego kontaktu podczas operowania w terra gdy waz sobie po nim chodzil ale jak tylko dotknalem palcem od razu w ruch poszedl ogon....

nie mam pojecia czego jeszcze probowac...moze probowac brac weza na rece mimo tego ze bedzie mnie kąsał???ale to przyspozy mu tylko niepotrzebnego stresu;[ jesli ktos ma jakies pomysly bede bardzo wdzieczny;D