Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 12

Wątek: Karmienie zbozowych

  1. #1

    Karmienie zbozowych

    Witam, jestem tu nowa, moje dziecko dostało węża zborzowego na urodziny, ale opieka nad gadem spadła na mnie. Nie ma mowy o oddaniu węża, tylko jest problem z karmieniem. Nie jestem w stanie podawać mu żywych maluśkich mysich dzieciątek? Co mam więc zrobić? Czy moge go karmić pincetą np. piersią z kurczaka? Proszę o radę.

  2. #2

    Re: Karmienie zbozowych

    watpie by chcial to jesc,ale sprobowac mozna i poszukaj mrozonych oseskow w zoologicznym albo tu na forum w dziale sprzedazy...........
    przełamac sie musisz....
    dlatego ja mam ponczoszniki i nie podaje myszek....ale na przyszlosc bede chciala tez inne weze wiec wiem,ze czeka mnie to samo...............eh
    powodzenia!


  3. #3

    Re: Karmienie zbozowych

    No na początku może i wystarczy ale potem :] bez myszek się raczej nieobejdzie :]

  4. #4
    ironkapela
    Guest

    Re: Karmienie zbozowych

    Ja mam mala zbozowke i gdy wsadzilem kawalek piersi z kurczaka to waz ani troche sie nia nie zainteresowal. Polecam mrozone oseski.

  5. #5

    Re: Karmienie zbozowych

    niestety kawałki mięsa nie są pełnowartościowym pokarmem, podawanie go przez dłuższy czas może spowodować zejście zwierzaka


  6. #6

    Re: Karmienie zbozowych

    Karmienie węża to najmniej przyjemna moim zdaniem czynność, i sam na początku miałem duże opory.
    AsicaM musisz jednak sobie zdać sprawę z tego, że to nie my ustalaliśmy łańcuch pokarmowy, sami często zresztą zjadamy chociażby zupę gotowaną na czyjejś nodze...
    Dużo bardziej wolałbym podawać swoim Boaskom kanapki z serem i sałatą, ale to niemożliwe.
    Musisz się przełamać i podawać im właściwy pokarm inaczej wąz zdechnie
    Pozdrawiam

  7. #7

    Re: Karmienie zbozowych

    Tak jak mówią przedmówcy nie wyczymał by dugo na mięsku poczebuje myszek i gryzoni można zakupić mrożone albo dawać żywe tylko się odwrucić jak ją mu dasz żeby nie widzieć ale z czasem się przyzwyczajisz jeśli co tydzień będziesz mu dawać ja daje mojemu co 3 dni i jakoś się przyzwyczaiłem bo jak brałem węża to byłem na to przygotowany że będzie jeść myszy , ale nie martw się napewno ci przejdzie strach a jeśli nie to bież jakiegoś twardego somsiada albo kogośz rodziny to będzie przychodził i karmił go co tydzień cze

    POZDRAWIAM

  8. #8

    Re: Karmienie zbozowych

    Hyh odwróci się a mysza pocharata węza :]

  9. #9

    Re: Karmienie zbozowych

    musisz sie przełamać. ewentualnie możesz poszukać mrożonek. podgrzewasz to w ciepłej wodzie i podajesz wężykowi.
    mięso się nie nadaje na dłuższa metę - brak kości i treści pokrmowej.
    karmienie mięsem może skończyć się krzywicą, niedoborami wit. a, d3, problemami z łuskami...


  10. #10

    Re: Karmienie zbozowych

    Moim skromnym zdaniem mniej nieprzyjemne jest podanie zywego gryzonia niz wsadzanie martwego do wody i go podgrzewac w garnku, ale to jest moie zdanie.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •