-
Ucieczka :(
gdzies okolo 3 tygodni temu nawiala mi mloda zbozowka (30cm) dokladnie przeszukalem caly dom kilka razy,probowalem ja wywabic w nocy porozkladanymi oseskami po domu i zaliczylem pare nieprzespanych nocek. Czy sa szanse ze ona jeszcze zyje. TAK DOKLADNIE CHODZI MI O TO : PO JAKIM CZASIE WY ODZYSKALISCIE SWOJE ZGUBY ?????????? za odp. dziekuje
-
Dawid Grams (daniels)
Guest
Re: Ucieczka :(
ja odnalazłem mojego weża mlecznego po 3 tygodniach i 4 daniach wsumie nie ja tylko mój kolega który mnie odwiedził miałem w tedy puste terrarium na podłodze z włorzona kryjówka kolega spytał sie co tam jest otpowiedziałem że niema nic że tam dopiero coś bedzie a on wyjoł weza który mi uciekł niezły zaskok czasami szukasz niepotrzebnie całe mieszkanie a waż jest tuż nad twoim nosem :-) heh kiedyś tez mi uciekł i znalazł sie w sypialni rodziców co najsmieszniejsze pełzał im po łuszku a oni nienawidza mojego hobby ale przyniesli go wkurzeni ze co to ma być niemartw sie napewno go znajdziesz ale mniej oczy do okoła głowy
-
Re: Ucieczka :(
3 tygodnie to nei dużo (-; węże czasem miesiącami potrafią się chować
-
Re: Ucieczka :(
Znam dwie sztuczki, ktore mogą, ale nie muszą, pomóc Ci złapać węża.
1. Do pojemnika o wysokości większej niż długość węża wsadź mysz, koło pojemnika postaw jakieś rzeczy, tak by być pewnym, że wąż będzie miał możliwośc tam wejść, no a jak już wejdzie, to tam zostanie. Warunek jest taki, że wąż musi być głodny i wyczuć ofiarę.
2. Zapakuj świeżo skoszoną trawę do worka lub jakiegoś pudełka i czekaj na gadzinę - dziwnie brzmi, ale podobno skutkuje, ja nie miałem możliwości tego sprawdzić, ale nie zaszkodzi spróbować.
Rób to najlepiej po zmierzchu, wtedy są najbardziej aktywne, a jak ją zlapiesz, to napisz o tym.
powodzenia w polowaniu
-
Re: Ucieczka :(
Hyh moja zbozówka jest w "Wyprawie guttata" jush dokładnie miesiąc
-
Re: Ucieczka :(
mojemu kumplowi zwiała mała gutatta i jej nie znalazł ...
-
Re: Ucieczka :(
albo komus sie nie chce pisac albo nie ma wiecej ludzi na tym forum ktorym uciekla zbozowka. Napiszcie ile waszych ulubiencow nie bylo. Zobaczymy moze bedzie jakiis rekordzista.No ludzie dalej dodajcie mi troche otuchy
-
Re: Ucieczka :(
Ok, mi zbożówa nawiała dwa razy, raz z winy mojej mamy, która nie zamknęła terrarium, ale znalazła się tego samego dnia, w moim pokoju. Po prostu byłem tak zdesperowany, że szukalem jej aż do skutku. Za drugim razem uciekła dosłownie ze mnie. Chodziła sobie po mnie, w pewnej chwili dostałem wiadomość na gadu , przeczytałem, odpisałem i spojrzałem na swoje spodnie, a tu zonk, zbożówy nie ma, skubana poruszała się tak delikatnie, że nie poczułem, kiedy zeszła. Szukałem jej przez parę godzin, aż w końcu odpuściłem. Ale jeszcze przed snem coś mnie natknęło, żeby sprawdzić wykładzinę jeszcze raz, no i wtdedy ją znalazłem.
A jeśli chodzi Ci o takie maxymalnie extremalne motywy, to raz jakiś koleś pisał na forum o tym, jak swoją zbożówkę znalazł po roku skrytą pod dachówkami. To dopiero była jazda!!!!
Więc nie trać nadziei, przekopuj mieszkanie aż do skutku.
-
Re: Ucieczka :(
Mój wąż mahonowy zwiał mi kilka razy. najdłużej nie było go 3 dni. najgorzej było , jak był malutko, bo ciężko bylo go znaleźć. Raz znalazłam go pod dywanem w przedpokoju, a innym razem za szafką w kuchni. gdybym znalazła go chociaż godzinę później, byłoby po nim.... za szafką jest dziura, gdzie mógłby się wcisnąć i już nie wyjść.... . Najlepszym sposobem zeby wąż nie uciekał, jest pewność, że dobrze zamknęło się terrarium. Ja mam beznadziejne, a nowe będę miała niedługo. jeśli już ucieknie wam wąż, najlepiej wiedzieć jak długo juz go nie ma..... Ja swojego węża najczęściej znajduję za... łóżkiem. Pozdrawiam
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum