Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 11

Wątek: No i stało się.....

Mieszany widok

  1. #1

    No i stało się.....

    Nie domknąłem terra zbozowego zwiał w nocy, półka na której stał przeszukana, jak myslicie, czy wyszedł z ciepłego pokoju na zimny korytaz?? mam nadzieje ze nie.....


  2. #2

    Re: No i stało się.....

    jesli ci nawial to [poszukaj wszedzie, bo mogl wyjsc wszedzie nawet do zimniejszego pokoju.


  3. #3

    Re: No i stało się.....

    Daj na srodku mieszkania mysz w klatce tylko to nie zawsze dziala.

    Mi nie dawno uciekl waz krolewski kalifornijski ale naszczescie szybko zostal odnaleziony przez moja mamę, naszczescie wszystkie weze ciagna do mojego pokoju- moze mnie lubia albo chca sie zemścić na mnie hehe.

    Pozdrawiam Pa


  4. #4

    Re: No i stało się.....

    qrde, szukam szukam, jak sie sciemni bede szukal jeszcze, lozko musze odsunac =/


  5. #5

    Re: No i stało się.....

    przeszukaj forum. juz tu kiedys opisywałem, jak się robi pułapke na węża (-;


  6. #6

    Re: No i stało się.....

    No ja juz Lampropeltisa t. s. szukam drugi tydzien :/ najgorsze ze nie mojego


  7. #7

    Re: No i stało się.....

    GRochu, moglbys jeszcze raz opisac ta pułapkę?? niemoge znalezc =/ ani szukajac "pułapka ani "pulapka" ani "ucieczka" =/


  8. #8

    Re: No i stało się.....

    Jeśłi wiesz, w którym jest pomieszczeniu to nie problem:

    Bierzesz duży pojemnik o wysokości większej, niż długość węza.

    od wewnątrz ścianki pojemnika muszą być gładkie.
    od zewnątrz robisz coś na styl schodków, by wąż mógł tam wejść.

    do środka wkładasz myszkę.

    o ile wąż będzie głodny, to prawdopodobnie chapnie myszkę (-: no i powiniennen ugrząśc w środku.


  9. #9

    Re: No i stało się.....

    heh, dobry pomysłor, sprobuje pare takich rozstawic to moze dorwe go, am tylko nadizeje ze nie wlazl w dziure w scianie w ubikacji.... =/


  10. #10

    Re: No i stało się.....

    Mialem ten sam problem, 3 dni meczarni Moja buszowala po mieszkaniu w godzinach nocnych. Jednak bylem troche zaspany i kilka razy mi uciekala... w koncu za dnia zauwazylem ze zza kaloryfera wychodzi w strone zywego oseska.... wziolem oseska w pensete podstawilem, kiedy sie lekko wychylil udalo mu sie go zlapac


Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •