czy jest jakiś sposób na zabicie mysich noworodków? bo ja nie potrafię patrzyć, jak się męczą, a moja zbozówka potrafi i cały dzień ich nie zjeść. to niehumanitare... :/
zna ktoś moze sposób na bezbolesną śmierć myszek? (ale nic z ciągnięciem za ogonki...!)