Pokaż wyniki od 1 do 5 z 5

Wątek: Szał żerowania

Mieszany widok

  1. #1

    Szał żerowania

    Ze wszystkich węży jakie mam (b.tęczowe,b.dusiciele,zbozowe,p.krolewskie) musze przyznać, że geltulusy wpadają w największy szał zerowania.

    Moja kalifornia przez ponad 10 minut goniła mysz po terrarium aż doszło, do tego, że złapała swój własny ogon! zamiast gryzonia. Lecz jak się zorientowała to puściła siebie i goniła mysz, po następnych 10 minutach złapała za ogon, tylko tym razem to była własność myszy, waz nie wiedział co zrobić, puścić nie chciał i wyglądało to tak jakby prowadziła mysz na spacer a raczej mysz prowadziła węża.
    Ale w końcu postawiła na swoim i udusiła

    Wcześniej tego samego dnia chwaliłem się znajomym wężami i kalifornie zostawiłem na końcu, niestety wyczuła na moich rakach inne weze i mnie ugryzła. Cóż taki ma instynkt.

    Pozdrawiam pa


  2. #2

    Re: Szał żerowania

    a moja boa leniwa jest :P
    zawsze zwisa glowa ze swojej ulubionej galezi i czeka az gryzon sie przyszwęda pod nia czasem trwa to i 2 godziny


  3. #3

    Re: Szał żerowania

    Boaski sa niezle u mnie stefcia lub slamrerek potrafia dlugo schodzic do ofiary schodzi z prawej zaraz sie cofnie zlazi z lewej znowu sie cofnie znowu z prawej strony polki :] maxymalnie raz trwalo 4 godziny samo polowanie.


  4. #4

    Re: Szał żerowania

    boaide - a teraz pomyśl, co by było, gdyby mysz ją upieprzyła?

    moj regius zawsze dostaje martwy pokarm położony przy wejściu do kryjówki, w ktorej aktualnie leży. nie ma problemu. chwyta natychmiastowo.


  5. #5

    Re: Szał żerowania

    Moje boaski zazwyczaj szybko dopadaja gryzonie zazwyczaj trwa to 2-4 minuty albo odrazu jak żuce mysz kolo nich czy male szczury.


Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •