Moje regiuski zazwyczaj (80 - 90 %) łapią za twarz, choć czasem nie trafią, zwłąszcza Czesław. Jak widzę że mysz go drapie to dostaje pstryczka w twarz, wtedy przestaje drapać, wogóle przestaje cokolwiek robić
Przedwczoraj zaczepiste karmienie miałem, w boxie.
Suczka "jadła" pierwsza, wszystko normalnie, bez excesów, mysz zlała się z lekka, był to samiec, więc mocz "walił" niewąsko. Następny był Czesław, mysz po wrzuceniu do boxy zaczęła udawać sprężynę , Czesław nie dał się zwieść, złapał mysze w locie (to nie przenośnia) tak jak te pytony łapiące nietoperze , żałuję że nie filmowałem tego karmienia, pierwszy raz widziałem tak ciekawe łapanie myszy latającej