-
niebezpieczne przygody z dusicielami???
wiem ze dusiciele potencjalnie sa niebezpieczne.ale ja swojego jeszcze nie mam ale tz ktorymi mialem okazjre obcowac byly lagodne-2m tygrys i 1.5 boa.czy ktos mial z nimi jakas niebezpieczna przygode?mapiszcie jestem ciekaw.dziekuje za odpowiedzi.
-
Re: niebezpieczne przygody z dusicielami???
Pyton tygrysi czy boa dusiciel o długości ok. 2 metrów dorosłemu zdrowemu człowieki wiele krzyedy nie zrobi (ew. pogryzienia). natomiast waz tej wielkosci jest juz niebezpieczny dla małego dziecka. Bardzo duże dusiciele takie jak np. pytony tygrysie czy pytony siatkowe stanowią realne niebepieczeństwo dla zdrowia a nawet zycia człowieka. Jakis czas temu widziałem program na Animal Planet o ogrodzie zoologicznym w USA. Faceta który zajmował się zwierzakami w ogrodze zaatkował pyton tygrysi o długości 480cm...... gdyby nie pomoc 5 innych ludzi już by nie żył, pyton złapał go tak ze gośc kolanami dotykał własnego nosa......złożył go jak kanapke. Po wypadku przeszedł 6 opreracji kręgosłupa.
-
Re: niebezpieczne przygody z dusicielami???
Coolary, a widziałeś jakiś czas temu na Animal Planet program o dusicielach, gdzie przedstawiono człowieka, który został zaatakowany przez swoją pytonicę tygrysią podczas wymieniania wody w jej zbiorniku? Fajnie zareagowała znajoma (najpewniej bliska) tego gościa: zadzwoniła na... policję. Panowie przyjechali niemal natychmiast, a że nie mieli zbytniego doświadczenia z wężami, zaczęli gada "rozwijac"... Akcja ratunkowa trwała długo, ale w końcu gośc się wykaraskał...
-
-
Re: niebezpieczne przygody z dusicielami???
mam pare tygrysów albino mają około 2 metrów i musze powiedziec ze samiec regularnie przed jak i krótko po wylince potrafi zaatakować , raz mnie dziabnął w reke i kilka razy uderzył w szybe , ma to swoje dobre i złe strony - z jednej strony wiem ze wąż jest zdrowy i w dobrej kondycji , bardzo żywy a z drugiej w końcu to nie pies który ma sie łasić i pozwolic głaskać ( dodam ze karmiony jest z częstotliwością raz na półtora tygodnia) . W tym okresie daje mu poprostu spokój , by po kilku dniach był łagodny jak baranek - ott poprostu taki ma charakterek.Natomiast z samicą absolutnie zadnych problemów " natury wychowawczej" , poprostu do rany przyłóż ) Pozdrawiam
-
Re: niebezpieczne przygody z dusicielami???
no mnie juz 2 razy złapał tygrysek :/ z mojej winy:[[ teraz już go nie mam ( wreszcie koleś odebrał :]]]] )ale ma prawie 3.5 m i był dość agresywny w stosunku do pokarmu jak był głodny to potrafił szaleć po terra:/ aż nie dostał jeść
a ten program też oglądałem o tygrysku :[ wspułczuje kolesiowi :/ ale tam było więcej takich przypadków z wężami dużych rozmiarów :[[ .
pozdrawiam MarcinP.
-
Re: niebezpieczne przygody z dusicielami???
Niebezpieczne ? no ok probowal sie owinac ( u kolezanki) w nocy, Terra nie bylo szczelne.... Tygrys poczul wolnosc, ....
Hanna
-
Re: niebezpieczne przygody z dusicielami???
do rhodan-i co sie stalo?ale jak sie dobrze zabezp terrarium...no wlasnie dobrze zabezpieczy czyli najlepiej jak?
-
Re: niebezpieczne przygody z dusicielami???
Najlepiej zamykać na kluczyk i potenm jeszcze sprawdzić czy się zamkneło
-
Re: niebezpieczne przygody z dusicielami???
nie bylo za "kolorowo" ALE STRACHU SIE NAJADLA:::
Hanna
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum