Czytalam, niektorzy maja problemy, a nie wszedzie znalezc mozna konkretne informacje. Wiem z wlasnych "doswiadczen"...lol
Poczatkowo probowalam karmic jak wszyscy: wpuscic mysz albo szczura do terrarium i pozwolic "polowac wezowi".
Jest jedno ALE...
Zwierze przeznaczone na pokarm biega po calym Terrarium i ze strachu zostawia swoje czesto niewidoczne na podlozu odchody(o wiele wieksza ilosc niz ktos by mogl przypuszczac), juz nie mowiac, ze moze uszkodzic niektore instalacje, tez elektryczne. Powoduje to czestsza potrzebe "gruntownego" sprzatania Terrarium, (po prostu po 2-3 tygodniach (Przy karmieniu 1 x w tygodniu)Terra zaczyna brzydko pachniec...
Najlepszym rozwiazaniem dla wezy mniej "wybrednych" (np. Boa, albo zbozowka)to karmienie ich w osobnym pojemniku plastikowym ( przekatna dna ---> ok 1/2 dlugosci weza, wysciolka to papierowe reczniki kuchenne)wysokosc pojemnika wg uznania ale minimum takie zeby "pokarm nie mogl uciec")
po zjedzeniu nasz podopieczny pozostaje tam ok 1 godziny poczym wraca do wlasciwego Terrarium. Dobre dla Boa, ale co z Pythonem?
No, frajda polowania powinna tez byc, tyle ze ja daje moim wezom to mniej wiecej na 1 tydzien przed sprzataniem gruntownym, u mnie jest to raz na 3 Miesiace, wtedy tez wpuszczam mysz (y) albo szczura do Terrarium-------> karmienie w innym pojemniku nie wchodzi w gre ze wzgledu na Stressownosc niby "krolewskich gadow "dalam do badania probki podloza i stwierdzono normalna "rownowage" drobnoustrojow po 10 tygodniach gdy Terrarium bylo pozostawione samo sobie bez odkazania...
Python tez lubi pojesc, wiec w pozostalych okresach tzn dla doroslych osobnikow co 2 tygodnie a dla mojego najmlodszego co 1 tydzien "serwuje danie glowne" podajac myszke lub co innego pinceta za ogon....po kilku wachnieciach zywych myszy albo szczurkow przed paszcza weza zwykle nastepuje atak. Korzysci?--> Zwierzeta pokarmowe nie moga zanieczyscic Terrarium an czegos uszkodzic,. Ten Jeden raz gdy Python ma "szanse" polowac --jak wspomnialam 1 raz na 3 miesiace to oczywiscie pozostaje caly czas w poblizu i uwazam czy nie ma zagrozenia dla weza...
Pozdrowienia
Hanna