Witam wszystkich,
od X 2003 mam samicę boa constrictor (hodowla krajowa). Przy kupnie boas miał mieć zgodnie z zapewnieniem sprzedawcy ok 4 m-ce, mierzył ok. 60 cm.
Problem w tym, że mimo, że je bezproblemowo i regularnie (1-2 myszy na tydzień) słabo rośnie i jest bardzo chuda. W ciągu 7 m-cy urosła jedynie ok. 10 cm. Jak się patrzy z góry to nie jest prostokątna, ale spiczasta. Po połknięciu gryziona jest bardzo wydęta, wiadać jak skóra opina się na połkniętej ofierze. Wygląda na to, jakby miała bardzo słabo rozwinięte mięśnie. Co prawda żebra się nie rysują, ale czasem kręgosłup.
Zaznaczam, że terrarium nie jest małe (80x50x40), temp. optymalna, jak w opisie. Robiłem badania kału. Nie stwierdzono obecności pasożytów. Weterynarz (zresztą renomowany, pracujący w zoo) powiedział, abym się nie przejmował, bo widział chudsze węże. Prawdę mówiąc nie przekonał mnie.
Jak sądzicie, co może być przyczyną małego przyrostu wagi i powolnego wzrostu?
Z góry dziękuję za pomoc.
Pozdrawiam!