Chcialbym napisac krotki esej o moim pytonie.
Prawie we wszystkich postach wyczytalem ze jezeli jestes poczatkujacym terrarysta to regiusa sobie odpusc. Sa to weze dla srednio-zaawansowanych. Caly czas chcialem kupic sobie weza zbozowego, ale moj znajomy doswiadczony terrarysta od 7 lat powiedzil mi. Waz nie zyje rok czy dwa ale 15-20 lat i ty musisz sam wybrac tego, z ktorym byc moze spedzisz reszte swojego zycia. Chcialem weza nie dlugiego poniewaz nie mam miejsca na wielkie terrarium, ale chcialem tez zeby nie wygladal jak 130 cm grubsza nitka, tylko jako 130 cm masywny waz. padlo wiec na regiusa.
Kupilem 45 cm mlodego w kwietniu. Przeczytalem po kilka razy prawie wszystkie dostepne na www informacje. Nadeszla wielka chwila. Pyton stal sie czlonkiem mojej rodziny.
Niepostapilem najlepiej gdyz troche podniecony drugiego dnia kupilem mu mysz.
Niestety nie chcial jesc, a ja wiedzialem ze dalem mu ja stanowczo za wczesnie.
Po tygodni kupilem nastepna - wszamal elegancko. W nastepnym tygodniu nastepna mysz a niedawno chapsnal niemalego szczurka a w nastepnym tygodniu pisklaka. Waz zaqchowuje sie znakomicie. Codziennie biore go sobie na rece, bawie sie z nim. (oczywiscie w czasie wylinki i po karmieniu staram sie tego nie robic). Raz w tygodniu wpuszczam go do wanny zeby sobie poplywal. Nie mam konkretnych godzin o ktorej gasze swiatlo i zapalam mu nocna niebieska zarowke. raz jest to 20:00 a raz 23:00 zalezy jak wroce z pracy. Staram sie zeby moi koledzy tez brali go na rece i sie z nim bawili, tylko po to zeby go do tego przyzwyczaic. Jak narazie jest bomba. Waz jest aktywny, nie boi sie, nie zwija sie w kulke.
Mam kilka zasad, ktore powinny byc spelnione:
1. Kupuj tylko mlodziutkie pytony, z fermy, z importu i z pewnego zrodla
Ja pojechalem do zoologicznego i wlasciciel mial dostawe 20 pytonkow.
Kazdego wzialem sobie na rece i patrzylem ktory jest najbardziej aktywny i sie nie boi.
2. Sam zadecyduj czy chcesz regiusa i nie sluchaj innych tylko siebie. Jezeli bedziesz w stanie zapewnic mu warunki zgodnie z opisem gatunku nie wahaj sie.
3. Karmie mojego malego pytonka tylko zywym pokarmem i tylko takim bede go karmic. Wiem ze posypia sie zaraz posty ale wcale sie tym nie przjmuje. Wedlug mnie podajac martwy lub mrozony pokarm zrobisz z weza inwalide. Waz musi atakowac i uczyc sie od mlodego. Powinien znac zapach myszy, szczura, chomika, myszoskoczkai pisklaka. Dlatego tez moj pyton je wszystko i atakuje wysmienicie.
Czy ktos zastanawial sie moze nad tym ze w Aryce nikt pytonowi zdobyczy nie mrozi ani nie oglusza. To sa najdoskonalsze drapiezniki na ziemii. Wiadomo zdarzaja sie przypadki gdy waz zostanie pogryziony ale najczesciej jest to spowodowane tym ze waz nie ma praktyki i nie umie go zabic tak zeby mu nie zrobil krzywdy. Nie zaczynaj oczywiscie od szczurow, gdyz te sa najbardziej kasliwe. Zacznij od malej myszy potem sredniej, wiekszej , raz chomika raz mlodego szczura i jestem pewien ze po roku czy dwoch waz da sobie calkowicie rade i nie powinno byc problemow. A nawet jak sie juz cos takiego niefortunnie zdarzy to my ludzie tez raz na jakis czas mozemy zostac pogryzieni przez psa lub zlamac reke
4. Najwazniejsze zebys caly czas obserwowal reakcje i kontrolowal. W zadnym wypadku nie zostawiaj weza i ofiary samej
5. Oswajaj go i przyzwyczajaj do wszystkiego, zeby nie bylo sytuacji ze jak dzienne swiatlo zapalisz lub zgasisz +-2 godziny to waz nie bedzie zarl bo nie bedzie do tego przyzwyczajony. Ja osobiscie karmie w kazdej porze. W jednym tygodniu w poludnie, nastepnym o polnocy, a jeszcze innym nad ranem
6. Terrarium to jego dom - wiec woda musi byc czysta, i odchody sprzatasz od razu, gdyz kazde gowno smierdzi, a nie chcialbys chyba spac w swoim pokoju z postawionym klockiem na dywanie
7. Nie karm weza regularnie. Np. niektorzy regularnie co niedziele daj wezowi myszke. Wtedy taki waz wie ze dostaje mysz i tylko z nia sobie poradzi a ze szcurem nie. Dla mnie to blad. Daj mu raz po 5 dniach, a raz po 10. raz jedno myszke raz 2. Od czasu do czsu daj mu jedna ale za to duza ofiare zeby sobie potrawil 3 dni i potem daj mu spokoj na 2 tygodnie. Sam musisz obserwowac kiedy je i jak dlugo trawi (to zalezy od wielkosci zdobyczy i temperatury)

podsumowanie
gdybym posluchal ludzi na forum napewno nie kupilbym regiuska
tak sie nie stalo i bardzo dobrze
teraz jestem chyba najszczesliwszym posiadaczem pytonka krolewskiego, z ktorym nie mam najmniejszych problemow
Z gory dzieki za cierpliwosc i wytrwalosc przy czytaniu tego postu