Witam. Jest taka sprawa. Otóż co kilka dni uchylam moje terra, ażeby mój Regius sobie trochę pochadzał poza nim dla urozmicenia życia :-) Wyłazi wówczas na zewnątrz i pełza sobie po terarium, obok niego, włazi na półki regału etc. Rzecz jasna staram się mieć go na oku podczas takich spacerków, aby gdzieś nie zniknął. Problem polega na tym, że mój wąż czasem spada na podłogę z półki (czyli z ok. 1 m). Nic mu się na szczęście dotąd nie stało, ale martwi mnie i zarazem dziwi, że już kilkakrotnie powtórzyło się takie lądowanie. Czyżby więc miała ona jakieś zaburzenia równowagi i muszę skończyć z tymi spacerkami...? Czy też są dopuszczalnymi takie twardsze lądowania u pytonów? (Coprawda ta wysokość nie jest aż taka duża). Aha- dodam tylko, że ma prawie 4 lata i ok. 120 cm- jeśli w ogóle ma to znaczenie w tej kwestii. Pozdrawiam.