Hmm.....mi tam jeszcze ani razu przez 2 lata na zawal zadna mysz nie padla a fakt ze nie raz zdarzalo sie tak ze waz niechybnie w pokarm trafial po kilka razy i nawet taka mysz nie zdychala ze strachu. Skakala po terra walac glowa o sufit, serce walilo ale zeby pasc ze strachu.....tym bardziej ze agus mowi ze waz nawet sie nie zblizyl do myszy a ona zaraz w kacie zdychala :/ Moim zdaniem to za duzy zbieg okolicznosci ze tak ci wszystkie padaja ze strachu niby, ja bym na twoim miejscu porzadnie odkazila terra, pewnie jakies zarazy tam sa.