Planuje kupno tej wspaniałej gadziny od dłuższego czasu, ale dziś w sklepie zoologicznym sprzedawca(dość znajomy) bardzo gorliwie mi go odradzał, ze względu na to, że połozy (określe to dość niedelikatnie, bo nie chce mi się zbyt dużo pisać a bedziecie wiedzieli o co chodzi...) śmierdzą.Pytanie moje brzmi czy ci, którzy je hodują ubolewają jakoś nad tym.
A pozatym stwierdził, że nie daje się ich oswoić (mnie osobiście to nie przeszkadza, bo nie zależy mi na oswajaniu gada. wole nawet jak jest "naturalnie" agresywny).
Co wy na to? Mięliście z nimi aż takie problemy by odradzać innym zakupu?