!!!! okropny dzien ... Karmilem mojego weza na swietach potem skanczyly mi sie myszy i nigdzie nie moglem kupic ani w sklepie , ani od hodowcow mieszkajacych w mojej okolicy.Zastosowalem karmienie awaryjne .. czyli czupkiem skrzydelka kurczaka , podalem raz i nic nie ruszyl pomyslalem ze za duzy kwalek ale zostawilem mu na noc , na drugi dzien podalem znow swierzy czubek skrzydelka wielkosci jego glowy , tez nie zjadl ! waz normalnie zyl , lazil po galezi , plywal.Jeszcze dzisaj widzialem jak latal po terrarium a jakies 20 minut temu zobaczylem go martwego (po wziciu do reki zauwazylem jakies robaczki)!
O komentarze typu .. ze to moja wina z gory dziekuje mozliwe ze waz padl z glodu i ja nie przewidzialem tego ze moze zabrknanc mi myszy i nie zrobilem wiekszego zapasu jestem poprostu debilem ...