Pokaż wyniki od 1 do 7 z 7

Wątek: Chory wezyk :((((

  1. #1

    Chory wezyk :((((

    A wiec tak...
    Mam problem z moim 130cm samcem zbozowki. Ostatnia mysz zjadl 9 marca. Przy zblizajacym sie nastepnym karmieniu zauwazylam ze zaczal kichac (zadnych wydzielin z nosa jednak nie mial) i pokarmu tez nie przyjal. Podwyzszylam mu temp (miejscowo do 33 stopni) jednak nadal kichal i nie jadl. Juz mialam jechac z nim do weta ale patrze, ze ma wylinke wiec stwierdzilam ze poczekam az zrzuci i zobaczymy co dalej. No i zrzucil, juz nie kicha i nie ma zadnych objawow chorobowych poza tym, ze jak wrzucam mu mysz to pelza za nia tak jakby chcial ja zaatakowac a nie mogl. Ponadto niedawno zauwazylam tez kawalki skoltunionej siersci w terra :/ Nie wiem rowniez czy moze to miec zwiazek z tym ze on ma aktualnie od ok marca okres godowy, ktory jak co roku silnie przezywa. Jest bardzo aktywny, ciagle wali glowa w szybe terra aby wyjsc i ma az otarcia :/ W tym roku jeszcze bardziej mu sie to nasililo bo chyba czuje w powietrzu samice (45cm). Zdazyla mu sie kilka razy ejakulacja (pot. spuszczenie :P). Wystarczy ze wyczuje na mnie jej zapach i po chwili juz otwiera mu sie kloaka i wycieka kilka kropli plynu (to sperma chyba); raz nawet wyszedl mu hemipenis :/ No i moja pytanie czy ktos moze pomoc mi podjac dalsze kroki w zwiazku z wezykiem i moze wskazac przyczyne takich objawow no i wogole cos w takiej sytuacji poradzic???

    Z gory dzieki za wszelkie info


  2. #2

    Re: Chory wezyk :((((

    samce z okazji godów nie zaprzestają przyjmowania pokarmu. jak na moje to wybuchowa mieszanka jest - gody+wylinka+przeziębienie.
    ja bym go zabrał do wetka, może cos poradzi. 130 cm zbożówka może jeszcze sporo sobie popościć, nic jej się nie stanie, ale może to faktycznie przyczyna infekcji dróg oddechowych, to wtedy nie ma co czekać - czas może w takim wypadku tylko pogorszyć sytuację.


  3. #3

    Re: Chory wezyk :((((

    Tak dokładnie, mi to wygląda na infekcje układu oddechowego. Miałem kiedyś podobny przypadek z moim węzem. Wpierw "kichanie" a potem wydzielanie się śluzu z pyska oraz zatykanie się nozdrzy... Idz z nim lepiej do weta i podaj mu jakis antybiotyk. Z resztą wet ci doradzi...


  4. #4

    Re: Chory wezyk :((((

    Wlasnie wrocilam z Frankiem od weta. No i nic zaskakujacego mi nie powiedzial, tyle to ja tez wiedzialam. Stwierdzil, ze waz jest w bardzo dobrej kondycji i ze za bardzo nie wie czemu nie je. Prawdopodobnie ma jeszcze zatkany nos i mam po prostu czekac, zwiekszyc temp i wilgotnosc (co juz dawno zrobilam). Tak wiec niby nie ma powodow do obaw Ja jednak jezeli chodzi o zdrowko moich zwierzow to jestem stety lub niestety panikara wiec i tak sie martwie :P Takze jak macie jeszcze jakies porady lub sugestie to bede bardzo wdzieczna


  5. #5

    Re: Chory wezyk :((((

    może weterynarz nie wiedział, co mówi... jeśli dochodzi do wydzielania śluzu z nosa to wezowi nalezy podać antybiotyki. to jest już zaawansowane stadium przeziębienia i bez lekarstw sie nei obejdzie.
    przekaż to weterynarzowi...


  6. #6

    Re: Chory wezyk :((((

    Ale jak juz pisalam zadnych wydzielin z nosa nie ma! Kompletnie zadnych objawow chorobowych poza sporadycznym kichaniem.


  7. #7

    Re: Chory wezyk :((((

    Na wężach moze się nieznam, ale może te sporadyczne kichnięcia nie są choroba tylko zwyczajny kichnięciami (kurz, piasek, itp.) Mój żółw czasem kichał gdy kopał w suchym piachu.


Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •