-
ucieczka regiusa
Uciekl prawdopodobnie jeszcze wieczorem.
Przeszukanie calego mieszkania nie dalo rezultatu.
Czy ktos z Was ma doswiadczenie w poszukiwaniu gadow...
Lozko, okolice grzejnikow, szafki - wszystko przetrzasniete - bez rezultatu...
Pomozcie
Bardzo sie o niego boje...
pzdr
Fiona
-
Re: ucieczka regiusa
hmmm. widze ze masz podobny problem jak ja mialem pare razy.. Po prostu nie uwaznie zostawilem mego regiusa na podlodze zeby sobie pochodzil a po chwili juz go tam nie bylo...Powiem to co ja mialem...
Przy pierwszej ucieczce, znalazlem mojego ukochanego wplecionego w kaloryfer i przyznam szczerze ze to bylo najgorsze..Zapomnij ze w jakikolwiek sposob sila go z tamtad wyciagniesz w moim przypadku zadzialalo spryskiwanie go woda przez okolo 15 min.. Wtedy troche rozluznil uscisk i udalo mi sie go wyciagnac z tamtad...
Przy kolejnej ucieczce nie wiem jakim cudem znalazl sie wsrod moich ciuchow w lazience.. Po prostu wplotla sie ona gdzies pomiedzy bluzki a koszulki i grzecznie tam siedziala... Poszukiwania trwaly okolo 1.5 godz i zakonczyly sie odnalezieniem pupila...
Przy ostatniej ucieczce znalazlem ja za lodowka w kuchni... Prawdiopodobnie ze wzgledu na to ze jest tam stosunkowo cieplo..Poszukiwania trwaly okolo 15 min ( jakos od razu przyszlo mi do glowy ze moze gdzies tam sie schowac)...
Powodzenia w poszukiwaniu...Pamietaj, ze rownie dobrze moze sie gdzies wcisnac w miejsce z pozoru do ktorych nie ma szans sie zmiejscic.... Powodzenia
-
Re: ucieczka regiusa
Hejka Hussein,
Dzieki za podpowiedzi i slowa otuchy...
szukam gadziny z krotkimi przerwami od rana...
najgorsze, ze mieszkanko zamieszkuje tez lowny kot...
A waz prostodusznie zwial z terrarium.
A ma taaaaaaakie duze i piekne...
Nie wiem, dlaczego mu sie nie podobalo :-/
Ide wkladac na powrot wszystkie klamoty do garderoby.
Lodowka odsunieta - mieszkanie wyglada jakby przez nie tajfun przeszedl, a ja jestem juz wyprana z pomyslow...
Jaka jest szansa ze wyjdzie po dobroci?
Moze kupic jutro myszy i puscic po mieszkaniu luzem?
Prosze o wszelkie sugestie.
Po niezbyt glebokiej analizie zastosuje sie do kazdej...
Najgorsze jest czekanie...
F.
-
Re: ucieczka regiusa
widziałem jak takiemu koleśowi pyton królewski weszedł do komina i siedział w szparze gdzie brakowało cegły ale pomógł mu taki gostek wyciągnąć
-
Re: ucieczka regiusa
Miałem podobny problem z ucieczką węża tajwańskiego. Wcisnął się w bardzo małą szparę. Przeszukaj dokładnie każdy zakamarek w swojej hacie, każdą szawfke i cały swój ubiór. Jak go znajdziesz to prześlij mi maila na adrs: wazsmugol@wp.pl
-
Re: ucieczka regiusa
sprubuj myszoskoczka kupić i połóż go kolejno w kazdym pomieszczeniu na podłodze na jakies 2 -3 godziny przykryj go jakąs ratką zeby nie uciekl ale zeby zapach sie roznosil przy podłodzemoze jakims koszykiem nieduzym
jesli jeszcze jest w domu na pewno wyjdzie do myszy to nieoniecznie ale jesli nie masz myszoskoczka sproboj z myszą
-
Re: ucieczka regiusa
Dziekuje!
Sprobuje z tym myszoskoczkiem jeszcze dzisiaj.
Niestety waz sie nie znalazl, choc przetrzasnelam cale mieszkanie... no moze prawie.
Oby byl jeszcze w domu...
Pzdr
F.
-
Znalazl sie :-)
Znalazl sie .... przed go/a/dzina!
W tym samym pomieszczeniu, w kt. stoi terrarium.
Wszedl za komode, ktora jak mi sie wydawalo bardzo szczelnie przylegala do sciany.
Byl bardzo zimny.
W nagrode dostal myszoskoczka.
BTW: w zasadzie to nagrode powinien otrzymac znalazca, ale nie chcial
Teraz na dachu terrarium lezy pol biblioteki
na razie nie mam pomyslu w jaki inny sposob odciac Exarowi mozliwosc ucieczki.
Pozdrawiam was wszystkich i dziekuje za podpowiedzi i slowa otuchy.
Debiutantka na Forum
Fiona
-
Re: ucieczka regiusa
Ja mam kurcze takie pytanie. Jakim cudem tak dużej liczbie osób ucieka gadzina. Przecież wiadomo, że się jej nie zostawia na podłodze bez opieki a terra trzeba szczelnie zamknąć a nie przykryć gazikiem Ja tam zamontowałem w pokrywie z OSB zamek na kluczyk (taki jak są czasami w szafkach i szufladach) i nie ma szans żeby się cokolwiek stało (a fakt, że samej gadziny jeszcze nie mam to pomijam).
-
Re: ucieczka regiusa
w moim przypadku odpowiedz jest banalna....
kolezanka wyzbywala sie olbrzymiego.... akwarium.
Wiadomo - rybki gora nie zwiewaja, wiec przykrywka jest trojdzielna, z czego 2 czesci sa super-gietkie.
waz wspial sie na baobabowy korzen i uniosl sufit...
Poniewaz stoi tam juz pare grubych ksiazek - jest szansa, ze latwo nie zwieje po raz drugi...
ale nie jest to docelowe rozwiazanie - w niedziele przyjezdza do mnie doswiadczona terrarystka i mam nadzieje, ze cos poradzi.
pozdrawiam
Fiona
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum