Witaj ponownie.

Dzięki za dodatkowe info - może być ważne.
Skoro jadł wcześniej, i teraz dopiero ma problemy, może się okazać że stało się coś w chwili likwidacji roztoczy.
Jeśli chodzi o weterynarza - wiesz, czasami po prostu dobrze jest zasięgnąć opini dwóch lekarzy. Polecam Olę Malutę - urzęduje w Jankach w sklepie Anna Zoo.

Czym likwidowałeś roztocza? Czy miał ich dużo?
W tych okolicznościach może to wyglądać na jakieś zatrucie środkiem do usuwania roztoczy - pamiętasz czego używałeś i w jakiej ilości?


Pozdrawiam