Słyszałem dziś że podobno nerodie są warunkowo jadowite. W żadnym z opisów nie spotkałem się z tym, co najwyżej wyczytałem że w ślinie zaskrońców znajdują się pewne toksyny. Mnie mój samiec florydyjskiej użarł nieraz i nie miałem po tym nawet zaczerwienienia, a słyszałem że pewnego gościa nerodia ugryzła (tylko nie wiem jaki gatunek) i mu ręka od tego spuchła. Dziwne wydaje mi sie jedynie to że żaden opis nie prouszył problemu jadowitości, który jak przez to stwierdziłem, w tym przypadku nie istnieje. Domyślam się, że wąż warunkowo jadowity musi sie dobrze "wgryźć" żeby zaszkodzić ofierze, a mój mnie jedynie szybko kąsał i może dlatego nie było żadnych efektów. Czy jaki kolwiek gatunek rodzaju Nerodia posiada jad lub ma groźne toksyny w slinie??