Jakiś czas temu wspominałem na Forum o tym że mojemu wężowi wypadła kolaka.
Długo zwlekałem zanim poszedłem do weterynarza, bo myślałem, że wąż jakoś sam sobie z tym poradzi. (TO BYŁ MÓJ BŁĄD)
Jednak nawet po powrocie od weterynarza stan zapalny się powiekszał i powiekszał wkońcu wybrałem się po raz kolejny.
Po jakimś tygodniu udało się go wyleczyć jednak to wszystko trwało zbyt długo i wąż nie wytrzymał :-(

Dziś rano wąż mi zdechł :-(

PAMIETAJCIE jeśli macie jakieś problemy ze swoimi zwierzątkami NIE WARTO CZEKAĆ !!!