BLAGAM POMOZCIE!!!

Dzisiaj mialem okropnego pecha....mysz pokasala mojego regiuska....tzn. ma jedna ranke mysle ze max 5/5 mm...i w zwiazku z tym prosba - powiedzcie mi, prosze, czy powinienem posmarowac czyms ta rane, przemyc czy cos?...I drugie pytanie czy blizna pozostanie na zawsze? czy jest mozliwosc ze za kilka/kilkanascie wylinek nie bedzie sladu?

Okropnie sie czuje, ze tak sie stalo...chyba zaczne karmic tak jak Snake's tylko martwym pokarmem...chociaz do tej pory karmilem martwym i zywym i nie mialem zadnego problemu....

Powiedzcie mi czy Wam tez sie przytrafilo cos takiego? [napiszcie wszyscy....Evoker Ty karmisz chyba martwym z tego co pamietam....powiedz czy decyzja byla spowodowana przykrym wypadkiem czy wlasnie w ten sposob chcesz tego uniknac?]

Bardzo prosze o porady...

Pozdrawiam!