Calkiem mozliwe ze zrobia im rewizje w domach a jak znajda tego wiecej to wtedy mogą mieć ciepło . Poza tym legalnosc zwierzat to jedno a nielegalny nieopodatkowany handel to drugie .


Nie ma co , ale zastanawia mnie to czy podobni im handlarze wyciagna z tego jakies wnioski .


Moim zdaniem oni byli juz wczensiej obserwowani przez sluzby mundurowe .W koncu jestesmy w unii i raczej nie robia kontroli samochodow osobowych na granicach . A oni tez nie ukrywali sie z calym tym handlem .Policjanci i ekolodzy tez korzystaja z internetu .

Pozdro