Od około 2 tygodni moja parka regiusków jest nie rozłączna tzn jeżeli jedno gdzieś pełznie to drugie za nim.Obydwoje siedzą w tej samej kryjówce (Mają trzy niezależne kryjówki) pozaplątywane na amen potem lezą we dwoje pod lampe,gdzie dalej są pozaplontywane.-Czy to normalne u tych węży czy po prostu są emocjonalnie niedorozwinięte i potrzebują mamusi żeby sie przytulić.(...A kopulacji niestety nie zaobserwowałem-nocą spię)