Cześć ,mam kłopot z jednym takim gościem ... Odkąd go mam to niepoluje a podaną mysz jedynie kąsa i pozostawia nietkniętą . Karmiłem go dwa tygodnie temu przymusowo oseskiem i zanosi się na powtórkę z rozrywki Czytałem oczywiście o przyzwyczajaniu ich do polowania na gryzonie itd., ale ile czasu to trwa ? Czy macie z nimi taki kłopot , czy ja po prostu trafiłem na felerną sztukę ? W sumie zacząłem się zrażać do tego gatunku i oczekuję Waszych opinii na ten temat . Na koniec dodam , że mój samiec to T.albolabris . Ma około 60 cm długości , nie wykazuje objawów chorobowych , jest w pełni aktywny a gryzonie mu podawane są jak najmniejszych rozmiarów . Mój kłopot więc nie tkwi w zbyt dużym pokarmie czy stanie zdrowotnym węża .
Pozdrawiam ;-)>