-
Mój wąż jest agresywny.POMOCY!!!
Witam.
Mam węża zbożowegi i po tygodniu od kupna prubowałem bo wyciągnąć i mi się udało ale po wyciagnięciu go z terrarium ukąsił mnie.W czoraj ponowiłem prube ale bez skutu atakował mnie ale byłem szybszy i uniknołem ukąszenia.Prosze doradźcie mi jakąś metode oswojenia go!!!!
Za odpowiedzi z góry dziękuje.
Pozdrawiam.
-
Re: Mój wąż jest agresywny.POMOCY!!!
Wspułczucia trafiłeś na zbożuwke "drania".
-
Re: Mój wąż jest agresywny.POMOCY!!!
bierz jak najczęściej do ręki, pomimo że kąsa powinna się w końcu przyzwyczajić, nie zniechęcaj się bo potem bedzie jeszcze trudniej
-
Re: Mój wąż jest agresywny.POMOCY!!!
Witam
Ktos, kiedys podpowiadał aby do terrarium włożyć kawałek własnej garderoby. Wąż (przy braku innych dobrych kryjówek) będzie chował się pod nią, przyzwyczajając się do zapachu i kojarząc go przy okazji z bezpieczeństwem. Nie mam własnych doswiadczeń, ale ten pomysł wygląda na rozsądny.
Pozdrawiam
Anaola
-
Re: Mój wąż jest agresywny.POMOCY!!!
pomysł pppppp jest bardzo dobry - jeśli nie jedyny - rób to tylko bardzo delikatnie (aby węża nie urazić fizycznie),żeby nie kojarzył obecności człowieka z niebezpieczeństwem czy bulem.Ja na obłaskawienie boasa potrzebowałem około tygodnia i pary rękawiczek.
-
Re: Mój wąż jest agresywny.POMOCY!!!
Najlepiej włóż do terrarium własną bieliznę ))
A na poważnie pomysł wydaje się rozsądny. Wąż powienien kojarzyć człowieka z przyjemnościami a Twój zapach może pomóc mu w akceptacji, choć atak, jak przypuszczam, nastąpił pod wpływem gwałtownego ruchu, a nie nieznanego zapachu.
-
Re: Mój wąż jest agresywny.POMOCY!!!
Ja oswajalem swoja zbozowke podobnie....tylko, ze moja mnie od poczatku nie atakowala :]
-
Re: Mój wąż jest agresywny.POMOCY!!!
wąz musi poprostu czóć sie bezpieczny
i musi wiedziec ze u ciebie takie bezpieczeństwo znajdzie
co do tej metody to na prawde skutkuje
-
Re: Mój wąż jest agresywny.POMOCY!!!
Agresywna zbozowka :-)... Hehe...
Z moja zbozowka nie mialem takich problemow... jednak jak pare miesiecy temu kupilem pytona tygrysiego (4 miesiecznego) z nim mialem troszeczke gorzej... nie atakowal mnie jednak, poprostu glosno syczal. Oswajalem go czesto robiac przy nim w terrarium, oczywiscie wykonywalem powolne i uwazne ruchy (To bardzo wazne przy oswajaniu gadow!!) Potem coraz czesciej bralem go na rece... dzis juz wogole nie syczy :-). Jest lagodny jak owieczka :-))).
Pozdrawiam i zycze powodzenia w oswajaniu agresywnej zbozowki!
Lord_Leoric
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum