Ja dla odmiany używam phyllobatesów - jako czyścicieli. Jak bazyliszki z wielkiego trra biorę na balkon na słonko to do dużego terra wpuszczam phyllobatesy - one świetnie wyczyszcza je z jakiś malutkich muszek mrowek a gdyby były i roztoczy. Po jednym takim wpuszczeniu i wyłapaniu żabek zauważyłem ze jednej brakuje. Szakalem i nic. Po kilku dniach doszedłem do wniosku, ze uciekała i zaschnie biedna gdzieś za szafa. Wpuściłem bazyliszki - dodam ze potrafią zjeść 6 cm szarańczę a żabka miała ok 1 cm. Po 4 miesiącach oglądając sobie bazyliszki zobaczyłem jak wyszła na gałązkę się rozejrzeć. Przebywala tyle czasu bez karmienia (sama sobie cos znajdowała) i to z czterema bestiami, które by się nią nawet zbytnio nie najadły. Jakby tego było mało od razu jej nie mogłem złapać, dopiero po kilku dniach odkryłem miejsce gdzie się błyskawicznie chowała.