Pokaż wyniki od 1 do 6 z 6

Wątek: oswajanie

  1. #1

    oswajanie

    mam kilkumiesięcznego pytona królewskiego, jak się zabrać za jego oswajanie bo (o dziwo) jest dość nerwowy( nawet raz chciał mnie ugryźć), nie pozwala się dotykac i sapie przy wszelkich próbach zaprzyjaźniania się


  2. #2

    Re: oswajanie

    Cięszka sprawa , uparty .
    Przedewszystkim musi przyzwyczaić węża do twego zapachu, bez perfum.
    Wyjmuj go często , nawet gdy nie będzie chciał i będzie straszył.Na noc wkłada do terrarium część swojej garderoby , bluzkę, skarpetke chodzi tu o twój zapach, gad musi go kojażyć ze schronieniem i bezpieczęstwem.
    Pytona królewskiego tesz posiadam, były z nim podobne problemy, ale mniejsze, wąż straszył tylko moja siostre syczał i otwierał pyszczek.
    Do mnie nigdy nie zachowywał sie agresywnie.
    Oswajał sie przez 2 miesiace.


    Cześć

  3. #3
    Paweł Cieślicki
    Guest

    Re: oswajanie

    Cha wiedziałem i nie kupiłem. Słyszałem że pytony są agresywne i trudne w chodowli. Je jestem początkujący i kupiłem boa constrictora i nie ma z nim żadnych problemów. Kupiłem go ze sklepu i nikt go tam nie brał na ręce,a gdy był już w domu to w pierwszy dzień gonił mi po rękach. Teraz biorę go na ręce co dziennie i nic nie zauważyłem niepokojącego. Nigdy nie zachowywał się agresywnie! Polecam. Udanego oswajania.


  4. #4

    Re: oswajanie

    Pawel to identyko jak taka sama historia taki sam opis bym mogl dac ja swojego kupile tak samo w sklepie tez lata po rekach jak szaleniec ;] i kupilem go niecaly tydzien temu w pozku a ty

  5. #5

    Re: oswajanie

    Nie sugeruj sie Pawel tym ze jest taki lagodny.
    Predzej czy pozniej na pewno cie "ciachnie"
    Popelnisz jakis blad i ........... dorobisz sie paru dodatkowych dziurek (w rece)
    Poprzedni Boasek 2,5 raz mnie ukasil w ciagu 2 lat.
    Byl bardzo pokojowo nastawiony ale .................... zdazylo sie
    Lepiej byc przygotowanym na to , mniej straszne jak juz sie wydarzy


  6. #6

    Re: oswajanie

    lidka ja mam boaska (ok 5 miesięcy) i on na samym początku też sie troche "stawiał" ale ja go śmiało brałam na ręce i teraz jak tylko tera otworze to on od razu do mnie leci, a jak go spowrotem chowam to nie chce wchodzić.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •