Dostając cios w dupę od położnika, jak pisze dr. Jarek usłyszałem - "będziesz niezależny", a mama dodatkowo jeszcze powiedziała - "będziesz prezesem" :-))) Co Wy na to ? Mam gdzieś wszystkie propozycje i będe w ŚGT jeśli zaistnieje, a nie w PST. Piszcie co chcecie, ale moim dobrem będzie dobro zwierząt pod jakąkolwiek nazwą.