-
nie za ciepło?
W terra u mojego boasa na kablu grzewczym leży szyba(żeby myszy nie pogryzły kabla) a na szybie kostka kokosowa.
Szyba się bardzo nagrzewa(jak się dłużej potrzyma to parzy w ręke) a mój boas (jeśli nie siedzi na gałęziach ) zamiast leżeć na kostkach kokosowych zakopuje się w nie i leży bezpośrednio na szybie.
Czy on się nie usmaży,bo szyba jest naprawdę gorąca?
Pozdrow
-
Re: nie za ciepło?
Cześć,
jeśli położysz rękę na szybie i parzy - za ciepło!
Proponuję wysypać żwirku i kamyszków, a dopiero na to kokos. To powinno trochę rozłożyć to ciepło.
To że boa się wygrzewa w ten sposób może świadczyć o małej temperaturze pod lampą. Boa lubią mieć cieplutko pod lampą grzewczą - w granicach 33-35 stopni.
Pozdrawiam
-
Re: nie za ciepło?
A Ty masz lampę w środku szy na zewnątrz? bo ja mam na zewnątrz i boje się że jak ją bliżej przystawie to pęknie szyba(jest to możliwe?),a wśrodku nie mam za bardzo jak ją umiejscowić, pozatym boas mógłby na nią wleżć i się poparzyć.
Jak bym posypał kabel żwirkiem to by nie było odp. temp. bo u mnie kabel głównie ogrzewa całe terra.
Co mam zrobić z tą lampą?
pozdrow
-
Re: nie za ciepło?
Cześć,
lampa powinna być - bo boa musi się wygrzewać pod lampą.
Ogrzewanie z dołu jest bardzo nienaturalnie i jeśli stanowi główne ogrzewanie to bardzo niedobrze.
Lampa powinna być na zewnątrz, ale powinna świecić i grzać przez siatkę (metalową) - w ten sposób zapewniasz dobrą wentylację, wąż się nie poparzy i szkło nie pęknie.
Jeśli masz terrarium gotowe, to najlepiej jest ściąć część sufitu (jeśli jest przedzielony paskiem wentylacyjnym) i wkleić siatkę.
Jeśli cały sufit jest szklany - to większy problem.
Zbliżenie lampy do szkła może spowodować pęknięcie - jest ryzykowne.
Poza tym szkło bardzo się rozgrzewa - ryzyko popażenia.
Z drugiej strony - tak wysoka temperatura z dołu i wąż leżący na szybie to tak samo duże ryzyko. Mimo wszystko proponuję nasypać żwiru - w ten sposób ciepło się rozłoży. W pewnych okolicznościach, kiedy wąż leży na szybie - rozgrzewa się jeszcze bardziej i naprawdę możesz gada upiec.
Pozdrawiam
-
Re: nie za ciepło?
hej
ja mam zarowke w srodku i nie bylo zadnych problemow z poparzeniami, ona jest na tyle nisko ze jakby sie uparl to by na nia wlazl ale nic tekigo sie nie zdazylo. Ja bym ja wsadzil do srodka.
pozdr
-
Re: nie za ciepło?
Jakoś sobie poradziłem z tą lampą-dzięki za rady.
A wogóle to byłem SNAKES na twojej stronie i trochę zdziwiło mnie to co napisałeś na temat żmiji zygzakowatej:gdzieś kiedyś czytałem ,że nie można jej trzymać w niewoli bo nie przyjmuje pokarmu i zdycha,a tu okazuje się ,że nawet chce się rozmnażać...
A i jeszcze pytanko z innej beczki:kiedyś widziałem jak w sklepie zoologicznym boas "falował" tylnią częścią głowy-po co to robił i czemu mój tak nie umie?
Pozdrow
-
Re: nie za ciepło?
A jakiego masz boasa MOŻE constrictora. Jaśli masz constrictora to chyba nie jest mu gorąco bo muj leży na kablu grzewczym i nic mu nie jest.ale jeśli boisz się o niego to może więcej torfu pomoże!
-
Re: nie za ciepło?
Chłopie!
Zastanów się najpierw co piszesz - to, że Twój boa leży sobie na kablu grzewczym to wcale nie znaczy że tak jest dobrze, ani tym bardziej że boa Zdzisia może sobie tak leżeć.
Nie wiem jaki masz kabel i do jakiej temperatury się rozgrzewa, ale w przypadku Zdzisia jest tam ZDECYDOWANIE za gorąco.
Temperatura która parzy dłoń (pradwdopodobnie znacznie powyżej 40 stopni) jest dla niego zdecydowanie za wysoka. Ciepło, jakie jest potrzebne do utrzymania temperatury przez węża, w naturze pochodzi bezpośrednio ze Słońca poprzez jego promieniowanie podczerwone i w ten sposób ogrzewa węża. W niewoli uzyskujemy ten sam efekt poprzez zastosowanie żarówki, pod którą temperatura powietrza osiąga 35 stopni (nie więcej). Kabel grzewczy stosowany jest jako dodatkowe źródło ciepła, przede wszystkim do zapewnienia minimalnej temperatury w nocy.
Pozdrawiam
-
Re: nie za ciepło?
Czlowieku, !
Czy ty czytasz to co piszesz ?
Czytajac twoje posty mozna dojsc do wniosku, ze nie masz bladego pojecia o wymaganiach swojego weza, jestes sadysta i w dodatku dajesz takie "porady" ze ........... nie bede konczyl , sam sie domysl.
BTW polecam lekture o hodowli BOA, bo moze niedlugo zapodas posta : Waz mi zmarl, nie wiem dlaczego
-
czemu nie faluje?
Wracając do pytania czemu tamten boas potrafił falować główą i do czego mu to służyłó?Może ktoś wie?
pozdrow
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum