witam!

chcialem was zapytac czy zeby oswoic pytona powinienem go brac jak najczesciej na rece, wlasciwie to juz go pare razy bralem ale on za kazdym razem jest przestraszony i trzyma sie reki jak uparty osiol ))
gdzies tam wyczytalem w liscie pyliusa, ze swojego weza wypuszcza
na tapczan czy łózko a on sobie pełzał, gdy spróbowalem go wypuscic na pokój omało co spierniczył pod szafke ( trzeba przyznac ze szybki jest skubany) )) . Naszczescie nie mialem problemu z 1 karmieniem.
Z góry dziekuje i pozdrawiam!!

Marcin


P.regius