Pokaż wyniki od 1 do 4 z 4

Wątek: oswajanie pytona królewskiego

Mieszany widok

  1. #1

    oswajanie pytona królewskiego


    witam!

    chcialem was zapytac czy zeby oswoic pytona powinienem go brac jak najczesciej na rece, wlasciwie to juz go pare razy bralem ale on za kazdym razem jest przestraszony i trzyma sie reki jak uparty osiol ))
    gdzies tam wyczytalem w liscie pyliusa, ze swojego weza wypuszcza
    na tapczan czy łózko a on sobie pełzał, gdy spróbowalem go wypuscic na pokój omało co spierniczył pod szafke ( trzeba przyznac ze szybki jest skubany) )) . Naszczescie nie mialem problemu z 1 karmieniem.
    Z góry dziekuje i pozdrawiam!!

    Marcin


    P.regius

  2. #2

    Re: oswajanie pytona królewskiego

    Witam!
    Jest jeszcze młody i na pewno z tego wyrosnie. :-)
    Pozdrawiam!


  3. #3

    Re: oswajanie pytona królewskiego

    Pniak mówi racje.

    Bierz codziennie, nawet kilka razy na ręce,postępuj z weżem delikatnie i spokojnie. Dobrze że je.
    Mój pyton na początku gdy go kupiłem , syczał i był kompletnie nie oswojony (bo niby jak).Oswajał się gdzieś przez 2,5 miesiaca.
    Teraz jest potulny jak baranek.

    cześć.

  4. #4

    Re: oswajanie pytona królewskiego

    Ja mam jakos tak szczescie ze sa dosc spokojne.
    Biore na rece prawie codziennie na pare godzin, ale chcilabym uslyszec jakis odglos / syk
    Niestety, mimo ze to moj drugi waz, nie syczy, jeszcze nigdy nie wydal zadnego odglosu :/
    Niemowa ??


Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •