ustawa nie jest doskonala. zabrania sie hodowli zwierzat niebezpiecznych, tylko niech mi kto zdefiniuje co to znaczy- niebezpieczny. gadalem ze znajomym prawnikiem i powiedzial mi ze tego rodzaju przepisy sa w naszym kraju tak kiepsko dopracowane i tyle jest w nich dziur, ze zawsze przez jakas sie czlowiek przecisnie. a co do trwoznic, to hodowalem kiedys pare alborabrisow i nie uwazam ich za gady niebezpieczne, bez problemu daja sie brac na rece i zadna z moich trwoznic nie wykazywala oznak agresji.