nie jestem żadnym exportem ale co do chrabąszczy jeżeli są one ze wsi to spoko moja agama tez zjadła już nie jednego tylko ze w dużych odstępach czasowych bo są naprawdę twarde. Ja dałem sobie z nimi spokój, boje się o wypadnięcie kloaki (mój gekon laparci na to umarł)! Tylko pamiętaj jeżeli mieszkasz w mieście i łapiesz chrabąszcze na balkonie to źle robisz owady z miasta mają dużo w sobie ołowiu podobnie to szkodzi gadom !!!