Rozmnażanie partenogenetyczne.

[snowby]

Co oznacza że gekon rozmnaża się partenogenetycznie???

[Saurus]

Nie trzeba samca zeby uzyskac mlode, samica sklada niezaplodnione jaja z ktorych wykluwaja sie mlode bedace prawie idealna jej kopia.

[snowby]

A więc aby rozmnozyć gekony płaczące samiec do niczego nie jest potrzebny?

[Saurus]

Nie jest potrzebny.

[snowby]

No to super
Dzięki

[Radek. P.]

Co więcej, jest praktycznie niemożliwy do zdobycia. Samiec płaczącego rodzi się czasami z jaj inkubowanych w temperaturze powyżej 30 stopni. (A więc za gorąco) Nie jest jednak zdolny do zapłodnienia samicy i w zasadzie jest tylko taka ciekawostką terrarystyczną...
Gdzieś w internecie można znaleść zdjęcie takiego. Podobno jego głos jest dłuższy i przypomina kilka powtórzonych nawoływań samic, ale samice całkowicie go ignorują.

A co do tego, że córka jest prawie identyczna jak matka, to to "prawie" dotyczy drobnych mutacji, które mogą się czasem pojawić przy każdym sposobie rozrodu.

Szykuję się do kupienia tych gekonów jesienią.

A co do partenogenezy, to jest ona niezwykle kożystna dla zwierząt hodowanych w terrarium. Całkowicie eliminuje problem chowu wsobnego. Mam już kilka gatunków bezkręgowców mnoźących się w ten sposób.
Wadą partenogenezy jest z kolei fakt, ze strasznie utrudnia przeżycie wielkiego wymierania. Zwierzęta wielokomórkowe, rozmnażające się drogą partenogenezy zawsze wymierają po jakiś większych kataklizmach i potem gdy świat wydobrzeje pojawiają się takie nowe. To dlatego jest tak mało zwierząt mnożących się dzieworodnie.