No więc tak. Po pierwsze Legu widać żeś nie technik a co dopiero elektryk Kabel grzewczy sam z siebie się praktycznie nie może spalić. Jedyne co można zrobić nie tak to zetknąć ze sobą dwie żyły w czasie układania lub tak odizolować kabel że się baaardzo nagrzeje (silikonowe osłonki są bardo wytrzymałe), więc NIE MA SZANS żeby zaszła potrzeba wymiany kabla przez najbliższe 20 lat ) Poza tym kładzenie kabla pod kafelki jest powszechnie stosowaną metodą - kafelki nie dość, że magazynują ciepło i oddają np. w czasie braku prądu, to jeszcze bardzo ułatwiają sprzątanie w terra i wymianę ściółki.
Po drugie Zaakoo chyba położyłeś kabel na zwykłym styropianie i dlatego się stopił - błąd. Najlepiej użyć mat termoizolacyjnych (cienka warstewka styropianu pokryta folią aluminiową) które oprócz izolacji rozprowadzają ciepło równomiernie. Pomysł Saurusa z korkiem też się stosuje.