Parę dni temu zauważyłam na oku agamka, konkretnie na zgięciu górnej powieki, dwa maleńkie czarne pasożyty - ściągnęłam je pałeczka do uczu, chodziły, wyglądały jak "normalne" kleszcze, po zgniecieniu miały w sobie krew.

Dzisiaj widzę, że jeden znów "odrósł" (widać go na załączniku), a więc główki zostały. Jak je pewnie usunąć? Czy mogę je przemyć ivermektyną (czy jakjejtam - mam do tego lekarstwa nieograniczony dostęp), czy to zaszkodzi oku?