Mam smoka, ktory ma okolo 4 lat i od jakiegos czasu (pol roku) ma problemy z wyproznianiem sie...bylismy juz z tym u weta i w zasadzie nie poradzil nam nic ciekawego (bylismy u kilku, bo niestety w Katowicach niewielu sie choc troszke zna na tych zwierzakach). Teraz od czasu do czasu z pokarmem podajemy odrobine olejku (nigdy nie pamietam jego nazwy) i podczas spacerow po domu jakos sobie zawsze ulzy...(niestety - nigdy do baseniku). Od pol roku zaczal bardzo tyc, wiec calkowicie zmienilismy mu terrarium i dostarczylismy mu maxymalna ilosc ruchu poza nim (jego ulubione zajecie: wspinac sie po moich ulubionych jeansach na moja glowe ). Jednak w terrarium ciagle nie robi nic oprocz spania...dawniej lazil po calym, wpisal sie do zarowy, kombinowal ktoredy by tu uciec...a teraz tylko lezy albo po prostu spi... Pocieszal mnie fakt, ze zawsze mial swietny apetyt ale w ciagu ostatnich dni nie chce patrzec na jedzenie i to mnie juz calkiem zaniepokoilo... Ma piekny kolor ciala (bo zauwazylam, ze jak cos z nim bylo nie tak to wyskakiwaly mu na ciele plamy) - teraz nic nie ma. Poradzcie, co moze oznaczac jego apatia? A moze znacie jakiegos dobrego weta od smoko w Katowicach i okolicach?