Bez witamin też mają się świetnie. Zamiast witamin podaję zróżnicowany pokarm, przynajmniej od końca maja do początku października jedzą to co złapie się w czerpak na łące. Wtedy nawet wapna nie potrzebują (poza maluchami). Natomiast gdy jedzą świerszcze i inne owady hodowlane wapno jest konieczne (ja daje Oystercal bo ma niewielki dodatek wit. D3).