w sobote przywiozlam do domu dwa szyszkowce. to moje pierwsze jaszczurki, wiec tym bardziej sie boje, zeby nie popelnic bledu. powiedzcie mi prosze po ilu dniach glodowki powinnam sie na serio zaczac niepokoic o ich zdrowie. wiem , ze sa w ostrym szoku, bo w ciagu ostatnich czterech dni dwa razy zmienialy terrarium (nie mieszkaly przez dluzszy czas w sklepie, tylko zostaly sprowadzone dla mnie na zamowienie) a na dokladke w mieszkaniu sa dwa drapiezniki w postaci kotow. koty co prawda wogole nie zwracaja uwagi na jaszczurki, chyba ich nawet nie zauwazyly, ale jestem pewna, ze jaszczurki wyczuwaja koty i tym bardziej sie zapewne boja wrzucilam im na probe swierszcza, a w sobote tez kilka maczniakow, ale efekt byl taki, ze zaczely sie rozlazic tylko po terra i musialam je wyjac. dzis chce sprobowac pomachac im larwa przed pyszczkiem. moze to je troche zainteresuje. na dokladke mam wrazenie, ze przedobrzylam z wystrojem i teraz nie jestem pewna czy jaszcurki w tej plataninie kamieni i korzeni znajda sobie pokarm. redukowac wystroj czy poczekac kilkadni i ich nie niepokoic? poradzcie prosze, bo sie strasznie martwie.