Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 19

Wątek: TOKE NIE CHCE NOWORODKA:(

Mieszany widok

  1. #1

    TOKE NIE CHCE NOWORODKA:(

    Pisałam jakiś czas temu z zapytaniem m.in czy tokke musi dostawać noworodki mysie i zgodnie z zaleceniami kupiłam mu takiego maluszka.No i nic.Po dwóch dniach myszka zdechła a gekon nawet sie nią nie zainteresował..................hmmmmm....
    ada

  2. #2

    Re: TOKE NIE CHCE NOWORODKA:(

    Moze tym razem nie miał ochoty?Moje toke bardzo lubią takie mysie maluszki.Spróbuj za jakis czas tylko wczesniej nie karm go owadami.Musi troche zgłodniec to napewno sie zainteresuje.Po paru dniach głodówki z pewnoscią przekona sie do myszki.

  3. #3

    Re: TOKE NIE CHCE NOWORODKA:(

    Ja toke na noworodki przekonywałem dość długo Miałem bardzo upartego osobnika, który początkowo jadł wyłącznie larwy mączników. Po kilku kilkunastodniowych przegłodzeniach udało się go namówić do zjedzenia świerszczy i noworodków umieszczonych w wysokiej miseczce razem z mącznikami(po prostu omyłkowo zjadał coś innego). Początkowo wypluwał, ale gdy był bardzo głodny w końcu zjadał. Po kilku miesiącach bez problemu zjadał już świerszcze, noworodki i koniki polne, a mączniki niemal zupełnie przestałem podawać. Inną techniką jest podanie po dłuższym przegłodzeniu jednego świerszcza, a następnie, gdy gekon pobudzony rozgląda się za następnym, wrzucenie noworodka namówionego do tarzania się( np. ściskamy mu pęsetą mocno łapkę). Dla wyjątkowo opornych- podstawiamy pęsetą pod pyszczek po przegłodzeniu i drażnimy noworodkiem- toke otwiera pyszczek strasząc i chwyta oseska. Wszystkie próby w razie konieczności powtarzamy.


  4. #4

    Re: TOKE NIE CHCE NOWORODKA:(

    wrzucenie noworodka namówionego do tarzania się( np. ściskamy mu pęsetą mocno łapkę).
    EXTRA:P wyprobuje przy karmieniu lampartów;]]


  5. #5

    Re: TOKE NIE CHCE NOWORODKA:(

    koszmar.....................ale dzięki za rady

  6. #6

    Re: TOKE NIE CHCE NOWORODKA:(

    Azzurreeuss napisał(a):

    >
    wrzucenie noworodka namówionego do tarzania się( np.
    > ściskamy mu pęsetą mocno łapkę).
    > EXTRA:P wyprobuje przy karmieniu lampartów;]]

    Jakie extra. To poprostu niepotrzebne meczenie zwierzaka.

  7. #7

    Re: TOKE NIE CHCE NOWORODKA:(

    to jest chore......

  8. #8

    Re: TOKE NIE CHCE NOWORODKA:(

    Ale czasami konieczne i skuteczne. Ja stosuję ten sposób tylko w ostateczności, ale lepsze to, niż wpychanie do gardła na siłę. Zresztą noworodek zjadany też cierpi. Trudno, nie zawsze da się karmić martwym pokarmem. Lepiej próbować najpierw bez maltretowania myszki, ale czasami jest ono konieczne.


  9. #9

    Re: TOKE NIE CHCE NOWORODKA:(

    sa jeszcze inne pokarmy nie trzeba jak to nazwales "maltretowac" myszki.... troche przypomina mi to czasy wojny, kiedy zanim sie czlowieka zabilo troche sie go maltretowalo..... rozumiem ze noworodki mozna dawac i spoko do tego nic nie mam - ale to maltretowanie to juz lekka przesada..... to moje zdanie - ja nie mam takich problemow wiec moze dlatego mi jest lepiej to pisac... pozdro dla wszystkich

  10. #10

    Re: TOKE NIE CHCE NOWORODKA:(

    Wiem i rozumiem. Niemniej jednak noworodki mysie są nieodzownym uzupełnieniem diety dla większych jaszczurek(wapń!) i urozmaiceniem i tak monotonnej diety. Natomiast opisany sposób ze ściskaniem łapki uważam sam za ostateczność, ale czasem niestety konieczną Bo lepsze to, niż toke odwapniony.


Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •