Zauważyłem dziś, że mój kochany tarczowiec doznał kontuzji - ma złamany a dokładniej rzecz ujmując naderwany jeden z pazurów w tylniej łapce.
Nie mam pojęcia co mam z tym zrobić...
Kiedyś stracił cztery człony ogona i mu się to jakoś odbudowało (ogon jest w tym miejscu trochę węższy ale jest)...
Jak będzie z tym palcem?
Odrośnie?
Mam go zostawić w tym stanie (zwisający na skórce) czy lepiej będzie jak go amputuję?
Jedyne co mogłem zrobić do tek pory, to odkazić rankę :-(