Pokaż wyniki od 1 do 7 z 7

Wątek: problemy z jajami....

  1. #1

    problemy z jajami....

    witam...

    mam problem z moimi anoliskami.... otoz samica jest w ciazy noi byla gruba przez ponad miesiac a jajek nic..... gdy wlozylem jej do terra pojemnik z torfem to po 2 tygodniach zlozyla do niego jedno jajo.... chwile po tym zauwazylem ze schudla wiec szukajac jaja zaczalem niestety obracac ziemia i jajo znalazlem.... naszczescie nie zepsulo sie gdyz od 1 stycznia troszke uroslo wiec mam nadzieje ze bedzie git... wczoraj natomiast znalazlem jajo na wierzchu ziemi w doniczce... jajo bylo wklesniete z jednej strony.... wiec wzialem to jajo w palce i przenioslem do inkubatora jednak niestety delikatnie sie zgniotlo tam gdzie je trzymalem - tak wiec byly dwa wgniecenie-od moich palcow i to ktore juz bylo.... dzis patrzylem do inkubatora i na jajku zostalo jedno wgniecenie - to ktore juz bylo jak znalazlem...

    pytanie 1 - jest jakas szansa ze to jajo sie uratuje tzn/ ze sie nie zepsulo? przy przenoszeniu nie zmienilem pozycji jaja....

    noi jest wazniejszy problem... to niestety moja wina.... postanowilem sobie przed chwila przekopac podloze zeby je spulchnic... i co? i niestety odkopalem dwa jajeczka ktore podczas tego zmienily swoje pozycje.... wiem ze to podstawowy blad gdyz nie mozna tego robic jednak tez je wlozylem do inkubatora i dopiero jak sie zepsuja to je wywale...

    pytanie 2 - po czym poznac ze jajo jest zepsute? zapadnie sie, pomniejszy?

    pytanie 3 - tez macie takie problemy z szukaniem jaj swoich maluchow? bo ja nie wiem jak temu zapobiec w przyszlosci aby wszystkie jaja odzyskiwac.... obserwuje poki co samice i gdy chudnie z dnia na dzien wtedy szukam miejsc gdzie moze zlozyc... jednak jak widac to nie pomoglo... co Wy robicie?

  2. #2

    Re: problemy z jajami....

    Ad.1 Jest szansa że jajo sie uratuje, chociarz jesli mocno poruszyłeś jajka to moga sie zepsuć. Ważne jest tez to czy to pierwszy miot samicy. U mnie z jajek z pierwszego miotu nic nie wyszło a tez rosły i było z nimi wszystko ok.

    Ad.2 Jeśli jajo sie zepsuje to najczęściej robi sie bardzo mocno pomarszczone i wgniecone oraz czerwone. Ale wyżuć jajo dopiero jesli będziesz miał cąłkowitą pewnośc że nic z niego nie będzie i będzie ono zagrażać innym jajkom. Z własnego doświadczenia wiem że nawet pomarszczone jajko mozna uratować.

    Ad.3 Najlepiej podstaw wysoki pojemnik z torfem. Ja taki wkładam i moja samica tylko do niego składa jajka.


  3. #3

    Re: problemy z jajami....

    do 3 pyta. wstawilem pojemnik po swerszczach z torfem i tam zlozyla pierwsze jajo... jednak nastepne juz skladala w podlozu... przeciez nie zmusze jej do skladania w jednym miiejscu... ostatnio jak ja podgladalem to schodzila na dol i w kilku miejsach kopala dziury poczym odrazu uciekala na gore - bala sie tam schodzic

    co do tego czy to pierwszy miot - tak u mnie jest to pierwszy jednak ona jest z odlowu wiec nie wiem czy nie skladala jaj wczesniej... no ale trzba chyba przyjac ze to jej pierwsze jaja... narazie mam ich 4 inkubatorze...

  4. #4
    dr Robert
    Guest

    Re: problemy z jajami....

    Jeśli podłoże będzie wilgotne tylko w pojemniku to samica złoży jajo właśnie do niego, ewentualnie jeśli są rośliny w doniczkach, które są podlewane to tam tez można się spodziewać jaj. Do suchego podłoża jaj nie składa, jeśli ma możliwość do wilgotnego.


  5. #5

    Re: problemy z jajami....

    w takim razie od dzisiaj koniec ze spryskiwaniem i podlewaniem podloza.... w terra zostanie pojemnik wysoko ustawiony w terra z wilgotna ziemia i moze wstawic jeszcze taki pojemnik po lodach tez z wilgotna ziemia i postawic go na ziemi?

  6. #6

    Re: problemy z jajami....

    Pojemnik byle jaki, najlepiej zeby był wysoki albo jakoś wysoko ustawiony. Jak torf tam bedzie wilgotny to tam powinna złożyć jaja.
    Wyczytałem fajną rzecz, mianowicie można posypać ziemie w terra jasnym piaskeim i wtedy będziesz wiedział gdzie samica zakopała jajka, jak zobaczysz rozgrzebany jasny piasek.


  7. #7

    Re: problemy z jajami....

    wiesz tez myslalem o piasku albo o czyms podobnym zeby posypac i bede wiedzial gdzie teoretycznie je zlozy... ale nie wiem czy mieszac to co mam na ziemi (wlokno kokosowe z torfem) z piaskiem poza tym musialkbym duzo posypac albo czesto bo przy spryskiwaniu terra piasek poprostu bedzie "uciekal" w podloze...

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •