-
dzwieki wydawane przez gekonow
co znaczy jak jeden osobnik placzacych wydaje takie piskliwe dzwieki? zawsze sie to odbywa gdy karmie moje dwa gekoniki gerberkami z lyzeczki i gdy znajda sie kolo siebie podczas karmienia to ten o 2 tygodnie starszy wydaje wlasnie takie dziwki... ale tylko jak sa obok siebie... co to oznacza ktos wie?
-
Re: dzwieki wydawane przez gekonow
Być moze żwienie się blisko siebie wywołuje jakąś z lekka stresową sytuacje stresową. Nie wiem bo nie miałęm tych geków ale to mi przypomina psy jedzące z miski - czasem jeden z nich choć nie jest agresywny cały czas powarkuje. Moze coś na tej zasadzie - pamietaj że tu jestem i co lepsze to moje. No poza tym to w końcu gekoniki płaczące więc mają piszczeć Npewno nie masz sie czym przejmwoać.
A swojadrogą fajne błędy ) - "przez gekonów", "takie dziwki" :P
-
Re: dzwieki wydawane przez gekonow
Ten wiekszy przegania mniejszego
Czasem moze go nawet niezle dziabnac
I to nie tylko przy karmieniu ale przy wyborze leprzego miejsca do wygrzewania czy wyborze kryjowki.
Adam
-
Re: dzwieki wydawane przez gekonow
Szczekając na siebie, piszcząc, goniąc się i podgryzając ustalają hierarchię.
U mnie nie dochodziło do walk, zawsze jeden ustępuje (ucieka), a zwycięzca je, jak skończy to je ten niżej w hierarchii. Jeśli karmisz je łyżeczką to dawaj najpierw jednemu, potem drugiemu. Jeśli zostawisz jedzenie w miseczce, to będą jadły pokolei.
-
Re: dzwieki wydawane przez gekonow
no karmie najpierw jednego potem drugiego oprocz tetgo ciagle stoi w pojemniku gerberek... sorki za bledu na poczatku
-
Re: dzwieki wydawane przez gekonow
Ten kto ci te bledu wytkną nie lepszy "z lekka stresową sytuacje stresową." :P
-
Re: dzwieki wydawane przez gekonow
ja nie wytkałem błedów od tego zacznijmy.... po prostu mówie że mi się podobają - a co moze nie fajne?? :P
-
Re: dzwieki wydawane przez gekonow
ZALOBA!!!!!
wlasnie dzis zdechl moj gekonik...... placzacy.... teraz ja bede plakal.... nestor nie wiem co mu bylo ale poprostu padl... ostatnio zachowywal sie dziwnie tzn dostawal jakis drgawek i dziwnie sie rzucal... potem bylo lepiej byly pod lampka caly czas mialy gerberki a swierszczy nie chcialy jesc.... noi dzis go znajduje bardzo jasnego ale juz niestety martwego... byl mlodszy... ten starszy siedzial kolo niego.... strasznie mi go szkoda bo sie chyba biuedny meczyl... musial sie czegos nabawic bo mial nawet takie momenty ze jedna lapka mu sie przyklejala do scianki i nie mogl sie za wszelka cene odessac... musialem mu pomagac... poza tym ciagnal za soba tylnie lapki czasami.... ostatnie dni byly lepsze tak jakby zdrowial jadl gerberka troszke z lyzeczki jak mu dawalem... no ale padl.....
jest mi glupio bo mam wrazenie ze to moja wina choc wszystko robilem tak jak byc powinno.... czuje sie winny jego smierci....
-
Re: dzwieki wydawane przez gekonow
majusia one się nie przyssiwają do ściany tylko się zaczepiają - być moze nabawił sie krzywicy (tak to wygląda) pomimo że jako nocny gek nie powinien być na to podatny zwłaszcza przy takim żywieniu. Pewnie dobiło go szykanowanie przez starszego.
-
Re: dzwieki wydawane przez gekonow
tez myslalem o krzywicy gdyz mial czasami koncowke ogona lekko skrzywiona... szkoda mi go... jutro o 9.00 jest pogrzeb na dzialce....
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum