gekon kolegi mial cos takiego, ze juz dwu-krotnie zwinal sie w kulke.. jak jezyk... tak jaby usechl, ale po paru chwilach wracal do normy.. o co chodzi? Raz tak zrobil jak zeskoczyl z reki dotterarium, a drugi arz jak dostal swierszcze. ło cóż chodziło mu? Jaki byl pzrekaz jego zachowania? Wilgotnosc, temperatura i oswietlenie - na miejscu. Jest top gekon pustynny (liściopalcy chyba) - nie pamietam, bo nie moj