Nie wiem, jak inni, ale ja robie tak, ze rozkladam wylinke na bialym papierze, ktory jest jednoczesnie podpisany w dolnym rogu. (wielkosc karteczki uzalezniam od wielkosci wylinki). Nastepnie biore przezroczysta tasme i nakladam ja na wylinke, przyklejajac ja do papieru. Tworzy sie wtedy cos w rodzaju pseudogablotki i wylinka nie zniszczy sie.