To znowu ja.Tym razem z innym problemem,moja gekonka wylazi juz wieczorem i w nocy z kryjowki,lazi sobie po terarium,ale narazie kiepsko z jedzeniem i kupa(Mam ja 3 dzien) Studiujac wnikliwie posty domyslam sie ze apetytu moze nie miec przez wylinke(Wlasnie rano zauwazylem i do teraz zlazla jej skorka tylko z grzbietu,pozostala jeszcze na glowie i ogonie) Wracajac do jedzonka to na noc wkladam jej 1 swierszcza,a ona nic sobie z tego nie robi(bezczelny swierszcz pozwala sobie nawet na chodzenie po mojej gekonce) Gdy sie budze swierszcz siedzi w jakiejs kryjowce,w stanie nienaruszonym.Probowalem tez podac jej z pensety,ale wyraznie nie jest nim zainteresowana.W zwiazku z tym mam kilka pytan:
1 Czy wylinka faktycznie ma wplyw na apetyt??
2 Co z ta jej kupa(moze robi ale niewiem jak wyglada kupka gekona)
3 Jak przebiega wylinka u gekonow(slyszalem ze zrzucaja wszytko na raz,a moja nadal ma skorke na glowce i ogonku) i ile ona moze maksymalnie trwac?
4 Jezeli to nie wylinka to co moglo wplynac na jej apetyt(domyslam sie ze moze sie jeszcze nie zaklimatyzowala)
To chyba tyle narazie,jak cos mi sie przypomni to dopisze.Z gory dziekuje za odpowiedzi.PROSZE POMOZCIE!!!!!!!!!!